Kuźnica: jest lepiej - kierowcy czekają na wjazd do Polski "tylko" 19 godzin

Kuźnica: jest lepiej - kierowcy czekają na wjazd do Polski "tylko" 19 godzin

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do 19 godzin oczekiwania na wyjazd z Polski zmniejszyła się kolejka ciężarówek do przejścia z Białorusią w Kuźnicy (fot. PAP/Artur Reszko ) 
Do 19 godzin oczekiwania na wyjazd z Polski zmniejszyła się kolejka ciężarówek do przejścia z Białorusią w Kuźnicy - poinformowała Straż Graniczna. Po proteście kierowców z 27 marca na wyjazd trzeba tam było czekać nawet 35 godzin.
Kierowcy ciężarówek zablokowali dojazd do przejścia kilka kilometrów od granicy w Kuźnicy, domagając się przede wszystkim przyspieszenia odpraw i poprawy warunków oczekiwania w kolejce. Po kilkunastu godzinach protestu, przejazd odblokowali ok. godz. 12.30, wtedy odprawy w obu kierunkach wznowiono. W kolejce wyjeżdżających z Polski ciężarówek stało wówczas ok. pół tysiąca samochodów.

Rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG w Białymstoku Anna Wójcik powiedziała, że kolejka sukcesywnie zmniejsza się, przed południem czas oczekiwania na wyjazd z Polski ciężarówek, stojących na  jej końcu, szacowany był na 19 godzin. W ciągu ostatniej doby odprawiono 290 ciężarówek wyjeżdżających z kraju; w obie strony - 459 ciężarówek. Protestujący kierowcy chcieli nie tylko szybszych odpraw, ale też zmian organizacyjnych na samym przejściu, np. jednej kolejki dla  wszystkich oczekujących na odprawę ciężarówek. Teraz osobno są odprawiane ciężarówki wiozące materiały niebezpieczne lub takie towary, które szybko się psują.

Ruch w Kuźnicy zwiększa się w związku z okresem przedświątecznym, ale  także dlatego, że strona białoruska wprowadziła na sąsiednim przejściu -  w Bobrownikach - ograniczenia dotyczące ładowności ciężarówek, które mogą tam przekraczać granicę. Jest to związane ze stanem drogi dojazdowej po stronie białoruskiej.

Co tydzień najdłuższe kolejki są tam przed weekendem, gdy kierowcy chcą wyjechać z Polski, by na początku następnego tygodnia dotrzeć na  miejsce rozładunku czy załadunku w Rosji, gdzie przez Białoruś kieruje się większość ciężarówek.

ja, PAP