Bytom: górnicy zniszczyli kościół. Będzie ugoda?

Bytom: górnicy zniszczyli kościół. Będzie ugoda?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bytomska kopalnia Bobrek-Centrum przedstawi parafii ewangelicko-augsburskiej w Bytomiu-Miechowicach propozycję ugody określającej termin, zakres oraz sposób naprawy szkód w miejscowym kościele, zamkniętym z powodu szkód górniczych.

Takie zapewnienie złożył w piątkowym oświadczeniu dyrektor kopalni Leonard Klabis. To odpowiedź na czwartkowe informacje o wyłączeniu zabytkowego kościoła z użytkowania z powodu zagrożenia, spowodowanego eksploatacją węgla pod obiektem.

- Kopalnia zapewnia, że zgodnie z zasadami sztuki budowlanej całkowita naprawa zaistniałych szkód w kościele ewangelicko-augsburskim nastąpi po uspokojeniu terenu związanego z zakończoną eksploatacją górniczą. Wolą kopalni jest ugodowe rozwiązanie problemu. Parafii przedstawiona zostanie propozycja ugody określająca termin, zakres oraz sposób naprawy szkód – napisał dyrektor. Kierownictwo kopalni zapewnia, że eksploatacja węgla w tym rejonie jest prowadzona zgodnie z zatwierdzonym przez dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w Gliwicach planem ruchu kopalni na 2012 rok. Uwzględniono w nim zalecenia komisji ds. ochrony powierzchni przy Wyższym Urzędzie Górniczym.

- Z uwagi na wartość historyczną i społeczną kompleksu budynków Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Bytomiu-Miechowicach już na etapie tworzenia dokumentów zezwalających na eksploatację węgla kopalnia zaprojektowała i obecnie stosuje profilaktykę górniczą i budowlaną –  zapewnił dyrektor zakładu. W związku z przewidywanymi wpływami eksploatacji górniczej kopalnia w  styczniu tego roku zawarła umowę z Instytutem Techniki Budowlanej, zlecając mu stały nadzór nad pracami profilaktycznymi i  zabezpieczającymi.

- Wszelkie zalecenia przekazywane przez Instytut Techniki Budowlanej i  Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego są realizowane na bieżąco –  uważa dyr. Klabis. Innego zdania jest proboszcz parafii, ks. Jan Kurko, według którego kopalnia nie wywiązuje się należycie z zaleceń, czego dowodem jest konieczność wyłączenia kościoła z użytkowania. Neogotycki kościół z końca XIX wieku jest obiektem zabytkowym. Według ks. Kurko w ciągu ostatnich pięciu lat pod kościołem czterokrotnie prowadzono eksploatację górniczą – za każdym razem metodą "na zawał", powodującą największe szkody.

W pierwszych dniach marca proboszcz zdecydował o czasowym wstrzymaniu użytkowania kościoła ze względu na zagrożenie dla wiernych. W czwartek jego opinię podzielił powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Nabożeństwa odprawiane są w kaplicy pobliskiego domu opieki. Według informacji proboszcza oględziny obiektu potwierdziły powiększające się spękania sklepień, łuków żebrowych i łęgów; zdarzało się, że z murów wypadały cegły. Naruszona jest konstrukcja obiektu –  kościół jest przekrzywiony ok. 3 cm na metrze. Na razie trudno powiedzieć, kiedy obiekt może zostać przywrócony do  użytkowania, ponieważ uspokajanie terenu po zakończeniu wydobycia może potrwać od trzech miesięcy do roku.

Historia obiektów należących do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w  Bytomiu-Miechowicach związana jest z postacią Ewy von Tiele-Winckler, zwanej Matką Ewą. Dziełem życia pochodzącej właśnie z Miechowic Matki Ewy były zakłady opiekuńcze znane pod nazwą "Ostoja Pokoju".

eb, pap