Funkcjonariusze chcieli zatrzymać mężczyznę w mieszkaniu w bloku na ul. Kobierzyńskiej.
- Pukali do drzwi, ale nikt nie otwierał. Wobec tego próbowali od sąsiadów dowiedzieć się, czy w mieszkaniu ktokolwiek mieszka. Nagle wybiegła kobieta krzycząc, że jej mąż wypadł z okna - powiedziała Padło. 35-latek uciekając przez okno na czwartym piętrze spadł na daszek nad wejściem do klatki schodowej. Zginął na miejscu.
- Zdarzenie ma związek z prowadzonym przez nas śledztwem, dotyczącym zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się przemytem i wprowadzaniem do obrotu znacznych ilości środków odurzających – powiedział rzecznik Prokuratury Apelacyjnej (PA) w Krakowie prok. Piotr Kosmaty.
Jak wyjaśnił, chodzi głównie o przemyt z Europy Zachodniej dużych ilości marihuany, ale także innych narkotyków. - Osoba ta miała stanąć pod zarzutem współpracy ze zorganizowaną grupą przestępczą – dodał prok. Kosmaty. Na miejscu zdarzenia obecny jest prokurator z PA. Policja zabezpiecza ślady i zbiera materiał dowodowy.
eb, sjk, PAP