Nie spałeś? Nie jedź

Nie spałeś? Nie jedź

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tak kończy się jazda tych, którzy zasną za kółkiem (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Senni kierowcy są prawie tak samo niebezpieczni jak ci, którzy prowadzą po alkoholu. W przypadku tych grup kierowców prawdopodobieństwo spowodowania wypadku jest dwukrotnie wyższe niż w przypadku osób trzeźwych i wypoczętych.
Agencja Reutera przytacza wyniki badania przeprowadzonego pod kierownictwem Nicholasa Moore'a ze szpitala uniwersyteckiego w Bordeaux. Jego zespół przeanalizował informacje o 679 kierowcach, którzy w latach 2007-2009 trafili do szpitala na ponad dobę w następstwie poważnych wypadków.

"Ryzyko wynikające z niewyspania było prawie równe temu wynikającemu ze spożycia alkoholu" - napisał Moore w liście do czasopisma medycznego "Archives of Internal Medicine".

Aby ustalić, co mogło przyczynić się do spowodowania wypadku, badacze korzystali z kwestionariuszy, wypełnianych przez kierowców oraz z raportów policyjnych. Ustalili, że większość rannych kierowców to mężczyźni poniżej 55. roku życia.

Zdaniem ekipy Moore'a, wśród czynników podwyższających ryzyko spowodowania wypadku są: wiek 18-29 lat, kierowanie samochodem, spożywanie alkoholu i niewyspanie.

- Z badań eksperymentalnych wynika, że zaledwie cztery godziny snu powodują osłabienie podobne temu, które odczuwa się po wypiciu sześciu piw - powiedział Christopher Drake ze szpitala im. Henry'ego w Detroit, specjalizującego się w leczeniu zaburzeń snu. - Jeśli ktoś nie śpi całą noc, można to przyrównać do 1,9 promila alkoholu we krwi - powiedział Drake.

zew, PAP