Poznań: seksuolog molestował pacjentki?

Poznań: seksuolog molestował pacjentki?

Dodano:   /  Zmieniono: 
5 czerwca w Poznaniu ruszy proces psychologa i seksuologa Lechosława Gapika. Jest on oskarżony o molestowanie seksualne pacjentek.

Proces będzie się toczył przed Sądem Rejonowym w Poznaniu z  wyłączeniem jawności. Lechosław Gapik jest oskarżony o molestowanie seksualne sześciu kobiet. Za tego rodzaju przestępstwo grozi kara do  ośmiu lat więzienia.

Po skierowaniu w marcu aktu oskarżenia do sądu Gapik wnioskował o  jego cofnięcie do prokuratury ze względu na rzekomą stronniczość biegłego z Francji. Według seksuologa i jego obrony biegły miał jeszcze przed tym, jak został powołany na tę funkcję, negatywnie wypowiadać się w  mediach na temat metod terapeutycznych oskarżonego. Na początku maja poznański sąd okręgowy uznał, że nie ma okoliczności które mogłyby podważyć wiarygodność biegłego, zaś oskarżony i obrońca nie mieli żadnych zastrzeżeń w stosunku do biegłego, gdy go powoływano. Zastrzeżenia pojawiły się dopiero po tym, jak zapoznali się z jego opinią.

Postępowanie w sprawie molestowania pacjentek prokuratura prowadziła od końca marca 2010 r. Terapeutę oskarżono o sześć przestępstw dotyczących doprowadzenia podstępem do poddania się "innej czynności seksualnej" jego pacjentek. Według pacjentek wypowiadających się w reportażu TVN, który w marcu 2010 r. nagłośnił sprawę, seksuolog miał je molestować w czasie wizyt terapeutycznych, wprowadzać w stan hipnozy i dotykać miejsc intymnych. Gapik publicznie odniósł się do tych zarzutów i tłumaczył, że audycja była telewizyjną prowokacją, w której przedstawiono jego "działalność kliniczną w sposób wysoce tendencyjny i nieprawdziwy".

Zaznaczył, że stosuje "specyficzną, autorską formę terapii behawioralnej, opracowaną przez niego na podstawie posiadanej wiedzy teoretycznej i wieloletniego doświadczenia klinicznego". W kwestii oskarżenia go o molestowanie seksualne pacjentek na swojej stronie internetowej napisał, że sam był biegłym sądowym i potrafi ocenić, kiedy zachowanie jest, a kiedy nie jest molestowaniem seksualnym.

- Uważam, że uznanie moich czynności terapeutycznych za molestowanie seksualne jest równie absurdalne, jak byłoby to w przypadku twierdzenia, iż "ratownik reagujący na wołanie osoby tonącej wskakuje do wody z  chęci wykąpania się i dla przyjemności seksualnej" - napisał. W  oświadczeniu umieszczonym na swojej stronie internetowej psycholog zgodził się też na publikowanie jego imienia i nazwiska.

mp, pap