Koszula Schroedera

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niemcy, którzy uznali, że rząd chce z nich zedrzeć ostatnią koszulę, postanowili zasypać symbolicznymi "ostatnimi koszulami" Gerharda Schroedera.
Pomysł wysłania Schroederowi ostatniej koszuli zrodził się w  głowie Christiana Steina, specjalisty od marketingu internetowego.

Internet okazał się potężnym medium. Rozsyłany lawinowo e-mail z  sugestią, żeby zaprotestować przeciw planom zwiększania podatków, wysyłając kanclerzowi "ostatnią koszulę", sprawił, że od kilku dni Urząd Kanclerski jest zasypywany paczkami. Szacuje się, że do  końca tygodnia 30 tysięcy Niemców wyrazi w ten sposób sprzeciw wobec polityki podatkowej czerwono-zielonego rządu.

Stein wysłał do setki znajomych e-maila następującej treści: "Znów zbliża się Boże Narodzenie, czas więc zastanowić się nad upominkami dla tych, których kochamy, na przykład dla kanclerza Gerharda Schroedera. Czegóż mógłby on sobie życzyć? (...) Chce z  nas zedrzeć ostatnią koszulę, więc mu ją wyślemy, wszyscy!"

Znalazły się już firmy internetowe, które o akcji Steina zawiadamiają dziesiątki tysięcy ludzi, których dane mają w swoich bazach. Pewna firma prywatna obiecała zwrócić 250 osobom koszty wysyłki ostatniej koszuli.

Urząd Kanclerski zapowiada przekazywanie koszul organizacjom charytatywnym, ale nieoficjalnie nie ukrywa się obaw, że kanclerz został wystawiony na pośmiewisko.

mg, pap