Przedsiębiorca chciał sprzedać nerkę. Został skazany

Przedsiębiorca chciał sprzedać nerkę. Został skazany

Dodano:   /  Zmieniono: 
48-latek, który chciał sprzedać swoją nerkę i szpik do przeszczepu z powodu trudnej sytuacji finansowej został skazany na dwa miesiące więzienia w zawieszeniu (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
48-latek, który chciał sprzedać swoją nerkę i szpik do przeszczepu z powodu trudnej sytuacji finansowej został skazany na dwa miesiące więzienia w zawieszeniu - podaje "Gazeta Wyborcza".
Przedsiębiorca spod Kielc Wiesław S. został zatrzymany kilka miesięcy temu podczas ogólnopolskiej akcji policyjnej. Policja namierzyła kilkadziesiąt osób, które oferowały sprzedaż własnych organów.

- Zgodnie z artykułem 43 tej ustawy, kto rozpowszechnia ogłoszenia o odpłatnym zbyciu narządów, może być skazany na rok pozbawienia wolności. Trzeba sobie zdawać sprawę, że takie ogłoszenie to tak naprawdę może być początek całego ciągu zdarzeń, włącznie z pokątnym przeszczepem - tłumaczył Sławomir Mielniczuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Wiesław S. został skazany na dwa miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Musi też zapłacić 300 zł grzywny. Wyrok nie jest prawomocny.

- Dla mnie cała ta sprawa to farsa. Byłem oskarżony o rozpowszechnianie, a ja po prostu chciałem sprzedać organy, bo jestem w trudnej sytuacji finansowej. Przecież sama sprzedaż nie jest zakazana - mówił Wiesław S. 

ja, "Gazeta Wyborcza"