Przed częstochowskim sądem rozpoczął się ponowny proces dwóch kobiet z Kłobucka, które są oskarżone o zabicie ze szczególnym okrucieństwem kilku psów i sprzedaż robionego z nich smalcu - podaje "Gazeta Wyborcza".
W sierpniu 2009 r. do gospodarstwa w Brodach weszli policjanci, członkowie Fundacji For Animals i lekarz weterynarii. Znaleziono butelki ze smalcem, resztki sierści, odzież z plamami krwi, strzykawkę z jakimś płynem. Poza posesją znaleziono zwierzęce kości i rozkładające się ciała psów. Jedna z sądzonych kobiet opowiadała wówczas, że zabijała psy, wieszając je na sznurze lub oblane wodą dotykała prętem podłączonym do prądu.
Śledztwo trwało ponad rok. Badania potwierdziły, że w kilku z zabezpieczonych przez policję próbek był tłuszcz psi. Kobiety przekonywały, że smalec wyprodukował na własne potrzeby ich mąż i ojciec Stanisław P.
Prokuratura postawiła kobietom zarzut zabicia ze szczególnym okrucieństwem kilku psów i wprowadzanie do obiegu produktu szkodliwego dla zdrowia i życia. Jednak w czerwcu 2011 r. sąd w Kłobucku je uniewinnił.
Jesienią 2011 roku Sąd Okręgowy w Częstochowie nakazał powtórzyć proces. 16 grudnia proces rozpoczął się od nowa. Rozprawa będzie się toczyć przed Sądem Rejonowym w Częstochowie.
ja, "Gazeta Wyborcza"
Śledztwo trwało ponad rok. Badania potwierdziły, że w kilku z zabezpieczonych przez policję próbek był tłuszcz psi. Kobiety przekonywały, że smalec wyprodukował na własne potrzeby ich mąż i ojciec Stanisław P.
Prokuratura postawiła kobietom zarzut zabicia ze szczególnym okrucieństwem kilku psów i wprowadzanie do obiegu produktu szkodliwego dla zdrowia i życia. Jednak w czerwcu 2011 r. sąd w Kłobucku je uniewinnił.
Jesienią 2011 roku Sąd Okręgowy w Częstochowie nakazał powtórzyć proces. 16 grudnia proces rozpoczął się od nowa. Rozprawa będzie się toczyć przed Sądem Rejonowym w Częstochowie.
ja, "Gazeta Wyborcza"