Kierowca, który uszkodził samochód wjeżdżając na dziurę w jezdni na drodze wojewódzkiej w Montowie, miał zapłacić... mandat, za "nie zachowanie należytej ostrożności" na drodze.
Policjanci, którzy wręczyli kierowcy mandat w wysokości stu złotych tłumaczyli, że "przy drodze stał znak ostrzegający o złym stanie nawierzchni", więc kierowca powinien był zachować ostrożność. Kierowca zwrócił się do sądu o uchylenie mandatu, do czego przychyla się... policja.
Polskie Radio, arb
Polskie Radio, arb