Tragedia na Broad Peak. Berbeka za 2-3 tygodnie chce dotrzeć na przełęcz

Tragedia na Broad Peak. Berbeka za 2-3 tygodnie chce dotrzeć na przełęcz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tragedia na Broad Peak(fot. materiały uczestników wyprawy) 
Jacek Berbeka, brat zaginionego na Broad Peak i uznanego za zmarłego Macieja Berbeki w rozmowie z Maciejem Pałahickim dla RMF FM powiedział, że liczy iż w ciągu 2-3 tygodni dotrze do przełęczy, w której może znajdować się ciało brata.
Maciej Berbeka oraz Tomasza Kowalski 5 marca zdobyli szczyt Broad Peak. Było to pierwsze zimowe wejście na tę górę, ale schodząc zaginęli. Zostali uznani za zmarłych. Poza zaginionymi na szczyt udało się wejść Adamowi Bieleckiemu oraz Arturowi Małkowi. Na wyprawę poszukiwawczą wyruszył brat Macieja Berbeki, Jacek. Towarzyszą mu Jacek Jawień i Krzysztof Tarasiewicz.

Jacek Berbeka w rozmowie z RMF FM powiedział, że wyprawa dotarła już do podnóża góry, gdzie rozłożyła bazę. Dodał, że słyszał o masakrze pod Nanga Parbat jednak nie zamierza przerywać wyprawy. - Muszę powiedzieć, że cała ekipa była w szoku, wszyscy są w szoku, zarówno rodzice Tomka jak i my, ale nie było żadnego ruchu na Baltoro, helikoptery nie latały i część wypraw dochodziła z nami też do bazy pod Broad Peak, część wypraw doszła do bazy pod K2.Wszyscy konsultowali się oczywiście z ambasadami, ze swoimi krajami. My te informacje otrzymaliśmy z kraju. Nikt się nie wycofał, dlatego że dostaliśmy informację, że tu jesteśmy bardzo bezpieczni, dlatego że rejon ten został całkowicie zamknięty. Mnóstwo wojska tam zostało skierowane i dojście do nas zostało tak samo zamknięte. Problem może być po zakończeniu działalności z transportem do Islamabadu, ale to - jak myślę - rozwiąże się później. Także żadna wyprawa się nie wycofała. My też mieliśmy rozmowy i postanowiliśmy, że zostajemy i działamy w górze – podkreślił Berbeka.

Himalaista dodał, że wyprawa ruszy najprawdopodobniej 29 czerwca, założy bazę tzw. "jedynkę” w której spędzi jeden dzień, a następnie skieruje się na szczyt. - Teraz warunki są bardzo dobre. Opadów w ogóle nie było. Jest bardzo twardo, więc są świetne warunki. Jeśli chodzi o warunki śniegowe to są bardzo dobre – ocenił Berbeka. Zaznczył, że w rejonie przełęczy wyprawa powinna znaleźć się za 2-3 tygodnie.

RMF FM, ml