Na trasie Częstochowa-Lubliniec nieomal nie doszło do katastrofy kolejowej, ponieważ złodzieje odkręcili szyny - donosi RMF FM.
Maszynista pociągu towarowego wiozącego m.in. kontenery dostrzegł, że tory po których jedzie w pewnym miejscu są rozkręcone. W ostatniej chwili zdołał zatrzymać skład.
Kolejarze nie mają wątpliwości - kolejowa katastrofa była o włos, bo ten pociąg najpewniej wypadłby z torów. Do tego z przeciwka mógł nadjechać pociąg pasażerski. Usuwanie usterki trwało całą noc, a pociągi jeździły sąsiednim torem.
Złodzieje odkręcili 11 śrub oraz jeden metalowy łącznik.
RMF24.pl, ml
Kolejarze nie mają wątpliwości - kolejowa katastrofa była o włos, bo ten pociąg najpewniej wypadłby z torów. Do tego z przeciwka mógł nadjechać pociąg pasażerski. Usuwanie usterki trwało całą noc, a pociągi jeździły sąsiednim torem.
Złodzieje odkręcili 11 śrub oraz jeden metalowy łącznik.
RMF24.pl, ml