Przed sądem w Warszawie rozpoczął się proces Jacka S., byłego wikarego z kościoła garnizonowego w Legionowie - donosi "Gazeta Wyborcza".
Były duchowny usłyszał 17 zarzutów. Wśród nich zarzuty gwałtu, uprawiania seksu z nieletnimi i nakłaniania do usunięcia ciąży. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", sprawa księdza ujrzała światło dzienne przez przypadek, gdy dwa lata temu ksiądz zgłosił policji, że ktoś porysował mu samochód.
Jak ustaliła policja, samochód księdza uszkodziła 18-letnia wówczas chórzystka, która zeznała później, że była z duchownym przez kilka lat w związku. Nastolatka przyznała m.in., że zaszła z księdzem w ciążę, którą - pod jego presją - miała później usunąć.
Śledztwo wykazało, że ofiar księdza było znacznie więcej. Przed sądem stanąć może do dwunastu pokrzywdzonych - podaje "Gazeta Wyborcza". Na poniedziałkowej rozprawie stawiła się matka jednej z nich. Jacek S. został wykluczony z duchowieństwa.
Więcej o sprawie księdza Jacka przeczytasz w tygodniku "Wprost" .
sjk, "Gazeta Wyborcza"
Jak ustaliła policja, samochód księdza uszkodziła 18-letnia wówczas chórzystka, która zeznała później, że była z duchownym przez kilka lat w związku. Nastolatka przyznała m.in., że zaszła z księdzem w ciążę, którą - pod jego presją - miała później usunąć.
Śledztwo wykazało, że ofiar księdza było znacznie więcej. Przed sądem stanąć może do dwunastu pokrzywdzonych - podaje "Gazeta Wyborcza". Na poniedziałkowej rozprawie stawiła się matka jednej z nich. Jacek S. został wykluczony z duchowieństwa.
Więcej o sprawie księdza Jacka przeczytasz w tygodniku "Wprost" .
sjk, "Gazeta Wyborcza"