Prawosławna Wielkanoc

Prawosławna Wielkanoc

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dziś do wielkanocnego śniadania zasiedli wyznawcy prawosławia i innych obrządków wschodnich. Na stole obowiązkowo znajdą się święcone jajka i wielkanocna pascha.
Katolicy i prawosławni inaczej wyliczają datę Wielkiej Nocy. Dlatego tylko raz na jakiś czas to najważniejsze w roku święto religijne obchodzą wspólnie: tak było na przykład dwa lata temu. Przeważnie Wielkanoc w Cerkwi wypada po świętach katolickich, a różnica może być nawet pięciotygodniowa, jak w ubiegłym roku.

Wraz z wyznawcami prawosławia Wielkanoc świętują wierni innych obrządków wschodnich, m.in. grekokatolicy i staroobrzędowcy.

Nad ranem w niedzielę, w cerkwiach zakończyły się, trwające od północy, kilkugodzinne wielkie jutrznie, połączone z paschalnymi procesjami. To odpowiednik nabożeństw rezurekcyjnych u katolików.

Niedzielne śniadanie wielkanocne to u wielu prawosławnych pierwszy obfity posiłek, po tygodniu bardzo ścisłego postu, a dla niektórych nawet miesiącu bez spożywania mięsa. Dlatego w niektórych rodzinach rozpoczyna się bardzo wcześnie rano, od razu gdy domownicy wracają z cerkwi.

Podobnie jak u katolików, śniadanie wielkanocne zaczyna się od podzielenia święconym jajkiem. Wśród wielu potraw, na stole jest też pascha - zwana też na Podlasiu paską - czyli mały słodki wypiek drożdżowy z bakaliami. Resztki tej bułki - zaniesione na pole - mają wróżyć dobry urodzaj.

Szacuje się, że w Polsce jest ok. 550-600 tys. wiernych Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Większość z nich mieszka w województwie podlaskim, przede wszystkim w Białymstoku, Bielsku Podlaskim, Hajnówce i Siemiatyczach.

W wiejskich parafiach Białostocczyzny, zarówno prawosławnych jak i katolickich zachował się zwyczaj wielkanocnego "wołoczebnego". W tradycji "wołoczebne" to malowane jajko, które niesie się do bliskich i znajomych jako znak dobrej nowiny, że Chrystus zmartwychwstał. Obecnie dzieci chodzą do domów innych członków rodziny i chrzestnych i dostają tam do koszyków nie tylko jajka, ale i słodycze.

Staroobrzędowcy tak jak inni chrześcijanie zasiadają w niedzielę do rodzinnego śniadania. Nie dzielą się jednak jak polscy katolicy jajkiem, chociaż spożywają jajka i robią pisanki. Również dla nich to pierwszy obfity posiłek po szczególnie rygorystycznie przestrzeganym poście.

Społeczność staroobrzędowców oddzieliła się od Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej i przed carskimi prześladowaniami schroniła się głównie na Litwie i w Polsce. Do Polski dotarli pod koniec XVIII wieku i założyli kilkanaście wsi na Suwalszczyźnie.

Staroobrzędowcy to obecnie jedna z najmniejszych w Polsce grup religijnych. Szacuje się, że jest ich do dwóch tysięcy osób, z czego 600 żyje na Suwalszczyźnie.

em, pap