SARS nie odpuszcza

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Singapurze, gdzie mówiono o opanowaniu epidemii SARS, prawdopodobnie powstało nowe jej ognisko w szpitalu psychiatrycznym. Izolowano około 30 osób.
W największym szpitalu psychiatrycznym w Singapurze zachorowało na SARS prawdopodobnie 24 pacjentów i sześć pielęgniarek. Oficjalnie nie potwierdzono, że zarazili się oni koronawirusem powodującym SARS. Singapurski resort zdrowia zasugerował jednak, że prawdopodobnie szpital stał się nowym ośrodkiem epidemii.

By nie doszło do przeniesienia choroby na zewnątrz, liczący w sumie 1600 osób personel szpitala został poddany kwarantannie. Przez następne 10 dni pracownicy szpitala mieszkać będą w rządowym budynku, przekształconym w centrum izolacyjne.

Nowe przypadki choroby - jeśli diagnoza zostanie potwierdzona - miały miejsce w momencie, gdy władze informowały o opanowaniu epidemii, która w Singapurze dotknęła dotąd 205 osób i spowodowała śmierć 28 spośród nich. Od końca kwietnia jednak nie zanotowano nowych przypadków choroby.

Kwarantannie - we własnych domach - poddanych jest nadal ponad trzy tysiące ludzi. Zamknięte pozostają szkoły. W szpitalach obowiązuje zakaz odwiedzin.

Na świecie na SARS zmarły już co najmniej 573 osoby; zachorowało ponad 7500.

em, pap