Krowa uciekła spod noża. Dwa dni straż i policja nie mogli jej znaleźć

Krowa uciekła spod noża. Dwa dni straż i policja nie mogli jej znaleźć

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krowa uciekła spod noża. Dwa dni straż i policja nie mogli jej znaleźć (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Ograniczenia prędkości na krajowej "piątce", znaki ostrzegawcze i przeczesywanie lasu z kamerą termowizyjną. Wszystko przez jedną krowę węgierską, która postanowiła przedłużyć swoje życie i uciec z transportu do pobliskiej rzeźni. Strażacy i policja szukali uciekinierki prawie dobę - podaje TVN24.
- Jak dokładnie doszło do ucieczki nie wiem. Podobno w czasie jazdy kierowca zatrzymał się i zajrzał do części załadunkowej. Krowa miała wykorzystać ten moment i czmychnąć na zewnątrz - powiedział Krzysztof Skrzypczak, rzecznik rawickich strażaków w rozmowie z TVN24.

Krowa biegająca na wolności była o tyle niebezpieczna, że uciekła w sąsiedztwie drogi krajowej nr 5. - Zdaniem policji stwarzała ona bardzo duże zagrożenie dla uczestników ruchu. Gdy dojechaliśmy na wskazane miejsce, po krowie śladu już jednak nie było - poinformował Skrzypczak.

W poszukiwania zaangażowała się straż pożarna z Rawicza i Ochotnicza Straż Pożarna z Izbic. - Zależało nam na tym, żeby na nią (krajową "piątkę") nie wchodziła. W końcu doszła do nas informacja od mieszkańców, że zwierzę było widziane w okolicach miejscowego przedszkola. Skierowaliśmy tam wszystkie siły. Krowa rzeczywiście tam była, jednak widząc ludzi przebiegła przez drogę i uciekła do lasu - opowiadał Skrzypczak.
 
Kiedy zrobiło się ciemno, strażacy musieli użyć latarek ręcznych, masztów oświetleniowych, a nawet kamery termowizyjnej. Około godziny 1:30 w nocy poszukiwania zakończyły się fiaskiem.
Krowa odnalazła się dopiero następnego dnia, w piątek. Okazało się, że zwierze przebywało na terenie gospodarstwa, które również zajmuje się hodowlą bydła.  - Swój do swego ciągnie, może była głodna? Stamtąd została już zabrana przez firmę transportową, która przewoziła bydło - mówił Skrzypczak.

Mimo próby ucieczki krowa ostatecznie trafiła ostatecznie do rzeźni.

TVN24