Łapówka? Ten inspektor sam ją miał wyznaczać - buty, cukierki, spodnie

Łapówka? Ten inspektor sam ją miał wyznaczać - buty, cukierki, spodnie

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot.sxc.hu)
"Dziennik Zachodni” donosi, że prokurator z Rybnika postawił 59-letniemu inspektorowi nadzoru pięć zarzutów żądania i przyjęcie majątkowych w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Ciekawe jednak są korzyści, które uzyskał inspektor.
Ryszard P. pełnił funkcję inspektora nadzoru. Do jego obowiązków należało m.in. przyjmowanie zawiadomień o zakończeniu budowy, wniosków o udzielenie pozwolenia na użytkowanie obiektów budowlanych oraz prowadzenie postępowań naprawczych. Jak ustalono w toku śledztwa, w lipcu i sierpniu 2013 roku oskarżony miał brać łapówki.

Mężczyzna w zamian za konkretnie ustalone łapówki odstępował np. od procedury naprawczej. Ze śledztwa wynika, że inspektor żądał zawsze konkretnych prezentów, np. 1500 złotych w gotówce i konkretnego modelu samochodu marki Nissan o wartości 575 złotych. Przyjął też dwukrotnie buty sportowe, spodnie, samochodowe światła LED do jazdy dziennej, termometr samochodowy, telefon, słodycze w postaci Michałków, czy konkretny model wiatraka do modelu turbiny elektrowni wiatrowej o wartości 170 złotych.

Inspektor nie przyznaje się do winy.

Dziennik Zachodni