Prokuratura: Niemowlę pobito. Ojciec nie przyznaje sie do winy

Prokuratura: Niemowlę pobito. Ojciec nie przyznaje sie do winy

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Ojciec 5-miesięcznej Anastazji, która trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami głowy nie przyznaje się do pobicia córeczki. Decyzją sądu dziecko trafi jednak do ośrodka opiekuńczo-wychowawczego - podaje TVN24.
Anastazja trzy tygodnie temu trafiła do jednego z poznańskich szpitali z poważnymi obrażeniami głowy wskazującymi na pobicie. - Jak opisuje pogotowie, dziecko upadło na łóżko z wysokości 60 cm. Było nieprzytomne, trafiło na oddział intensywnej terapii. Miało obrażenia centralnego układu nerwowego. Objawy narastały, wobec czego trzeba było wykonać trepanację czaszki - wyjaśnia Sylwia Świdzińska, zastępca dyrektora Szpitala im. Krysiewicza.

Policja zwraca uwagę, że nie był to pierwszy przypadek, gdy dziewczynka doznała obrażeń przebywając z ojcem. W maju, wówczas niespełna trzymiesięczną Anastazję przywieziono do szpitala z siniakami, wstrząśnieniem mózgu i podbitym okiem. 

Choć dziewczynkę wybudzono już ze śpiączki, nadal nie ma z nią kontaktu. Decyzją sądu, gdy wróci do zdrowia trafi do Centrum Wspierania Rodzin "Swoboda" w Poznaniu. - Sąd wydał postanowienie o zabezpieczeniu dziecka na czas postępowania - poinformowała Lidia Leońska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu.

Prokuratura nie ma żadnych wątpliwości, że dziecko zostało pobite. - Nasze wnioski oparte są o opinie biegłych medyków z Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu. Jednoznacznie stwierdzili oni, że obrażenia dziecka zostały zadane w sposób czynny, mogło dojść na przykład do uderzenia pięścią w część skroniową główki dziecka - powiedział Jacek Derda z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Ojciec dziewczynki, Krzysztof J., nie przyznał się do pobicia dziecka. Usłyszał zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu i narażenia dziecka na utratę życia. Grozi mu do 10 lat więzienia.

TVN 24 Poznań