Zdaniem prokuratury 13-letnia dziewczynka była przez minimum dwa lata gwałcona i molestowana przez swojego ojca i brata - informuje TVN24. Do sądu w Suwałkach trafił już akt oskarżenia w tej sprawie - mężczyznom grozi do 13 lat więzienia, a matce, która wiedziała o całym procederze - 12 lat.
Sprawa wyszła na jaw dopiero, gdy dziewczynka została przeniesiona do ośrodka specjalnego. Dopiero pracownicy placówki odkryli tajemnicę 13-letniej dziewczynki. Jak wynika z zarzutów prokuratury, 13-latka była molestowana przez ojca i gwałcona przez brata, a jej matka pomimo tego, że wiedziała co dzieje się w jej domu nic z tym nie zrobiła.
Dziewczynka została odebrana rodzicom i trafiła do domu dziecka. Jej rodzina czeka teraz na wyrok sądu.
Żadne z oskarżonych nie chciało rozmawiać z reporterem TTV. - Kogo to obchodzi? To nasza sprawa - wołała matka dziewczynki. Natomiast babcia 13-latki stwierdziła, że "w papierach nie ma, że to gwałt" i według niej "to tylko współżycie". W sprawie wypowiedziała się też ciotka ofiary. - Państwo źle robi, że odizolowuje dziecko od rodziny - stwierdziła.
Według pracowników socjalnych ojciec 13-latki wszystkiemu zaprzecza. Proces w tej sprawie ma rozpocząć się za miesiąc.
TVN24, TTV
Dziewczynka została odebrana rodzicom i trafiła do domu dziecka. Jej rodzina czeka teraz na wyrok sądu.
Żadne z oskarżonych nie chciało rozmawiać z reporterem TTV. - Kogo to obchodzi? To nasza sprawa - wołała matka dziewczynki. Natomiast babcia 13-latki stwierdziła, że "w papierach nie ma, że to gwałt" i według niej "to tylko współżycie". W sprawie wypowiedziała się też ciotka ofiary. - Państwo źle robi, że odizolowuje dziecko od rodziny - stwierdziła.
Według pracowników socjalnych ojciec 13-latki wszystkiemu zaprzecza. Proces w tej sprawie ma rozpocząć się za miesiąc.
TVN24, TTV