Katastrofalnie słaby Beckham

Katastrofalnie słaby Beckham

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jako katastrofę oceniły pierwszą grę angielskiego piłkarza Davida Beckhama w barwach Realu Madryt hiszpańskie media. Klub zapłacił za zawodnika 35 mln euro.
"Królewscy" w niedzielę w towarzyskim meczu zmierzyli się z  Valencią i po serii rzutów karnych zwyciężyli 6:5. Po 90 minutach gry był bezbramkowy remis.

Beckham, który kosztował Real 35 milionów euro, prezentował się słabo i po godzinie opuścił plac gry. Hiszpańskie gazety wystawiły mu najniższe noty z całego zespołu.

"Pierwszy występ Beckhama w Hiszpanii to była katastrofa - nie  biegał, nie podawał, nie strzelał" - napisał "As".

Z kolei "Marca" oceniła: "Gra Beckhama była tak szara, jak koszulki Realu". Zdaniem "El Mundo" Anglik wypadł bardzo miernie.

Piłkarz, określany w Hiszpanii jako "Spice-Boy" ze względu na  muzyczną przeszłość żony, przyznał, że zagrał słabo, a swoją postawę tłumaczył zmęczeniem forsownymi treningami w ostatnich dniach. "Wszyscy czuliśmy się ciężcy i zmęczeni" - powiedział. Zapytany, czy szybko można spodziewać się poprawy, odparł: "Tak, bo gorzej już grać nie mogę".

Beckham został mało przychylnie przyjęty przez 18 tys. kibiców na  stadionie w Walencji. Przy każdym jego dojściu do piłki słychać było przeraźliwe gwizdy i buczenie.

W poniedziałek Beckham opuścił nowych kolegów i odleciał do  Anglii, gdzie w środę w drużynie narodowej wystąpi w meczu z  Chorwacją.

sg, pap