Słynący z surowego prawa Singapur uchwalił jedne z najostrzejszych na świecie przepisów przeciwko hakerom i autorom wirusów - można aresztować podejrzanych jeszcze zanim zaatakują.
Ho Peng Kee, minister ds. prawa i spraw wewnętrznych powiedział, że nowe przepisy mają służyć do walki z "cyberterroryzmem" i będą wykorzystywane w przypadku zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego, stosunków międzynarodowych oraz dla ważnych systemów komputerowych, np. bankowych i finansowych.
Prawo pozwala teraz policji podjąć akcje prewencyjne, w oparciu o wiarygodne informacje, nim hakerzy zaatakują sieci komputerowe.
Osoby włamujące się na strony internetowe mogą trafi c do więzienia na trzy lata lub zostać ukarane grzywną blisko 6000 dolarów.
Singapur wzmocnił walkę o bezpieczeństwo po ubiegłorocznym zamachu terrorystycznym na wyspie Bali, w sąsiedniej Indonezji, oraz ponownie w tym roku po zamachu bombowym w Dżakarcie, w którym zginęło 12 osób.
sg, pap