Kwaśniewski będzie mówić jak... żyrafa

Kwaśniewski będzie mówić jak... żyrafa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Psycholog Marshall Rosenberg, autor metody mediacji "porozumienie bez przemocy", wygłosi w kancelarii prezydenta wykład o tym, dlaczego lepiej mówić językiem żyrafy.
Marshall Rosenberg bezustannie podróżuje. W Afryce bywał mediatorem między wojującymi ze sobą szczepami, na Zachodnim Brzegu Jordanu uczestniczył w dialogu między Żydami a  Palestyńczykami, w Szwecji prowadził szkolenia dla personelu tamtejszych więzień. W wielu krajach prowadzi także treningi psychologiczne dla "zwyczajnych ludzi" Centrum działania Rosenberga - to szwajcarski Ośrodek Komunikowania się bez Przemocy.

W prowadzonych przez siebie warsztatach i szkoleniach Rosenberg posługuje się stworzoną przez siebie teorią porozumiewania się, która nazwał "komunikacją bez przemocy". Wyróżnia dwa style porozumiewania się ludzi: empatyczny "język żyrafy" i agresywny "język szakala".

W języku żyrafy, zamiast kogoś krytykować, mówi się o własnych uczuciach i potrzebach. "Oczywiście, najpierw trzeba je rozpoznać, co wcale nie jest takie proste. Kiedy umiemy już rozpoznawać swoje uczucia i potrzeby, i wiemy, jak je wyrażać, możemy zacząć tłumaczyć komunikaty z języka szakala na język żyrafy. Zamiast: +Jesteś leniwy+, możemy na przykład powiedzieć: +Jestem zmęczona, potrzebuję twojej pomocy+, a zamiast +Jesteś bez serca+ -  +potrzebuję twojej czułości+" - uważa Rosenberg.

Wedle Rosenberga, stosując język żyrafy zamiast języka szakala, zyskujemy bardzo wiele - przede wszystkim unikamy nieporozumień i  konfliktów, kreujemy sytuacje, w których ludzie łatwiej nas rozumieją i o wiele chętniej dają nam to, czego potrzebujemy. Te  drobne, na pozór, zmiany, wymagają jednak opanowania bardzo ważnej umiejętności oddzielenia obserwacji od emocji. Marshall Rosenberg jest optymistą w ocenie natury człowieka. "Nie spotkałem jeszcze ani jednej osoby, której nie sprawiałoby przyjemności pomaganie innym. Sprawianie przyjemności innym ludziom jest samo w sobie radością. To cecha natury ludzkiej, być może pozostałość z czasów, gdy człowiek prowadził bardziej +stadny+ tryb życia i współdziałanie z innymi ludźmi było podstawą życia w zbiorowości" - uważa Rosenberg.

Metoda Rosenberga sprawdza się nie tylko w codziennym życiu poszczególnych osób. Jest on zapraszany jako mediator w rejony ogarnięte wojną - pracował m.in. w Bośni i w Izraelu.

Do Polski Rosenberg przyjechał na zaproszenie Stowarzyszenia Polska Wspólnota Pokoju i wydawnictwa Santorski, które publikuje jego książki. Do Kancelarii Prezydenta zaprosiła go min. Barbara Labuda.

sg, pap