Z Biesłania do Polski

Z Biesłania do Polski

Dodano:   /  Zmieniono: 
230 osób, które we wrześniu zeszłego roku ucierpiały w zamachu terrorystycznym w Biesłanie, przyjechało w sobotę po południu na warszawski dworzec. Na zaproszenie Caritas spędzą w Polsce dwutygodniowe wakacje.
Wśród przyjezdnych jest 191 dzieci. Większość z nich była zakładnikami w szkole. Pozostałe są wychowankami pobliskiego domu dziecka, który ucierpiał w wyniku zamachu.

Jak powiedział wicedyrektor Caritas Polska o. Zdzisław Świniarski, to przedsięwzięcie jest kolejnym punktem projektu pomocowego dla dzieci z Biesłanu. "Po takich przeżyciach bardzo potrzebna jest im zmiana miejsca, choćby na krótko" - dodał.

I młodsi, i starsi tak samo cieszyli się z przyjazdu. Dzieci wyraźnie zawstydzone obecnością dziennikarzy i zmęczone po  ponaddwudniowej podróży nie były chętne do rozmowy.

16-letnia Ola, pytana przez dziennikarzy, jak żyje im się teraz w  ich mieście, powiedziała, że "na co dzień starają sobie wzajemnie pomagać, bo zapomnieć tych wydarzeń się nie da".

Mirosław Węcławek z Caritas Polska, który towarzyszył dzieciom w  podróży, podkreślił, że w Biesłanie wciąż wyczuwa się niepokój, spowodowany m.in. trwającą wojną w Czeczenii. Podkreślił, że mimo usilnych starań psychologów i terapeutów stan dzieci nadal nie jest najlepszy.

Młodzi przybysze, podzieleni na sześć grup, jeszcze w sobotę dotrą do ośrodków Caritas w Warszawie, Wrocławiu, w Firleju (woj. lubelskie), w Kątach Rybackich (woj. pomorskie), Głuchołazach (woj. opolskie) oraz w Strzelcach Krajeńskich (woj. lubuskie).

Wśród atrakcji dla biesłańczyków zaplanowano m.in. wycieczki do  okolicznych miast czy wizyty w centrum rozrywkowym. Będą miały także zajęcia terapeutyczne.

3 września zeszłego roku w Biesłanie w wyniku zajęcia szkoły przez terrorystów, którzy przetrzymywali w charakterze zakładników 1200 osób zginęło 339 osób, w tym 172 dzieci. Rannych zostało ponad 700 osób.

ks, pap