W wydarzenie zamieszanych ma być ośmiu żołnierzy oraz dwie policjantki. Żołnierze spali na komisariacie podczas trwającej dwa tygodnie operacji. W trakcie jednej z nocy na posterunku policji w dzielnicy Ganshoren miało dojść do orgii. - Gdy żołnierze mieli opuścić (posterunek - przyp. red.), zorganizowali małe przyjęcie, żeby podziękować miejscowym funkcjonariuszom - poinformował rzecznik policji Johan Berckamans. - Wszczęliśmy śledztwo, by ustalić, co dokładnie się stało - dodał.
Na łamach gazety De Standaard rzecznik powiedział, że na posterunku w Ganshoren podczas trwającej dwa tygodnie obławy spało od 15 do 20 żołnierzy. Miało im to ułatwić służbę, ponieważ nie musieli po skończonej warcie jechać do domów.
Stolica Belgii była postawiona w stan najwyższego zagrożenia terrorystycznego po atakach w Paryżu, w wyniku których zginęło 130 osób. Posterunek, o którym mowa, znajdował się w pobliżu dzielnicy Molenbeek, gdzie prowadzone były operacje antyterrorystyczne. Przez kilka dni w Brukseli zamknięte były szkoły, sklepy i stacje metra , a ulice patrolowało wojsko. W tym czasie oddziały służb specjalnych szukały podejrzanych o powiązania z zamachami we Francji.
BBC