Strajk włoski w skarbówce

Strajk włoski w skarbówce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niemiły obowiązek rozliczenia się z urzędem skarbowym w tym roku może zamienić się w prawdziwy koszmar. Wszystko przez rozpoczynający się w poniedziałek strajk włoski pracowników skarbówki - pisze "Dziennik"
Protest o podwyżki ma zamiar podjąć nawet połowa urzędników w Polsce. Będą oni wolno i dokładnie sprawdzać deklaracje podatkowe i odsyłać je z powodu banalnych błędów. Nawet za brak przecinka. Do tego co godzinę będą sobie robić 5 minut przerwy w pracy.

Organizatorzy protestu przyznają, że wybór terminu strajku nie jest przypadkowy. Do końca marca muszą się z fiskusem rozliczyć właściciele firm, a do końca kwietnia zwykli podatnicy. "To jest czas, kiedy najwięcej ludzi pojawia się w urzędach skarbowych, urzędnicy mają najwięcej pracy, dlatego właśnie teraz postanowiliśmy pokazać rządzącym, w jakich warunkach i za jak małe pieniądze pracujemy" - mówi Tomasz Ludwiński, przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Skarbowych NSZZ "Solidarność", która organizuje protest.

Przykrych konsekwencji strajku włoskiego można uniknąć, wysłająz zeznanie podatkowe listem poleconym. „Za datę spełnienia obowiązku złożenia deklaracji uważa się stempel poczty" - wyjaśnia Mariusz Bidziński, prawnik z kancelarii radcowskiej Chmaj i Wspólnicy.

Strajk może zostać przerwany, jeśli minister finansów przedstawi propozycje rozwiązań satysfakcjonujące urzędników. Domagają się oni przywrócenia obiecanych na podwyżki 60 milionów z rezerwy, które niedawno zostały odebrane, żeby spełnić oczekiwania celników, uproszczenia przepisów podatkowych, zwiększenia liczby etatów i możliwości zatrudniania dodatkowych pracowników na okres składania zeznań podatkowych.