Zmarł Andrzej Stelmachowski

Zmarł Andrzej Stelmachowski

Dodano:   /  Zmieniono: 
J.Marczewski/Wprost
W wieku 84 lat zmarł prof. Andrzej Stelmachowski - doradca Solidarności, uczestnik obrad Okrągłego Stołu, współtwórca i marszałek Senatu I kadencji, minister edukacji, doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W ostatnim 20- leciu działał na rzecz Polonii.
O śmierci prof. Stelmachowskiego poinformował Maciej Płażyński - prezes Wspólnoty Polskiej, organizacji, którą zmarły założył. Był on wybitnym prawnikiem, działaczem społecznym i politycznym, pierwszym marszałkiem Senatu III RP. W czasie II wojny światowej walczył w szeregach Armii Krajowej. Był znawcą prawa cywilnego i rolnego.

Kondolencje najbliższym zmarłego złożył prezydent Lech Kaczyński. "Tworzył pomosty między opozycją solidarnościową a władzami PRL; odegrał bardzo dużą rolę w doprowadzeniu do Okrągłego Stołu" - tak wspominał Stelmachowskiego marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, który także złożył najbliższym zmarłego wyrazy współczucia.

"Mieliśmy poczucie wspólnoty myślenia o sprawach Polski i Polaków za granicą, w tym Polaków ze Wschodu" - powiedział marszałek Sejmu Bronisław Komorowski podkreślając zasługi Stelmachowskiego dla Polaków na Wschodzie.

Przed salą posiedzeń Senatu będzie wyłożona księga kondolencyjna, do której od środy do piątku będzie można złożyć wpis w godzinach 9.00-16.00. 14 i 15 kwietnia w godzinach od 9.00-18.00 księga kondolencyjna będzie wyłożona w Domu Polonii przy Krakowskim Przedmieściu - siedzibie Stowarzyszenia "Wspólnota Polska".

Pogrzeb prof. Stelmachowskiego odbędzie się w środę po świętach wielkanocnych. Zmarły spocznie na Powązkach. Pogrzeb poprzedzi msza św. w intencji zmarłego odprawiona w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela.

"Andrzej Stelmachowski był bardzo pracowity, nieustannie brał udział w nowych inicjatywach, wielokrotnie współpracowaliśmy" - mówił b. marszałek Sejmu Wiesław Chrzanowski.

Wkrótce po wyborze Wałęsy na prezydenta w 1990 r., Stelmachowski wyjechał do Londynu, by omówić warunki powrotu insygniów władzy do Warszawy. Zostały one przekazane przez prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego w grudniu 1990 roku na Zamku Królewskim w Warszawie. Oznaczało to zrzeczenie się przez Kaczorowskiego urzędu prezydenta i symbolizowało ciągłość między II a III RP. "Bez pomocy Stelmachowskiego przekazanie insygniów prezydenckich przez władze II RP nowo wybranemu prezydentowi Lechowi Wałęsie w grudniu 1990 r. wyglądałoby dużo gorzej" - powiedział Kaczorowski.

Gigantyczne zasługi dla tworzenia przez Stelmachowskiego instytucji Senatu podkreśla Zbigniew Romaszewski, jedyny członek Izby Wyższej zasiadającej w niej nieprzerwanie od 1989 r. Romaszewski zaznaczył, że to Senat I kadencji zapoczątkował prace nad ustawami ustalającymi godło państwa i jego nazwę, prawo do informacji, podstawowe zmiany w kodeksach karnych i przepisy przywracające prawidłowe funkcjonowanie pojęcia własności prywatnej.

Przyznaje to także b. marszałek Senatu Longin Pastusiak (Lewica). Podkreślił on, że Stelmachowski ustanowił bardzo wysokie standardy administrowania i przewodzenia w Senacie. "Również wniósł on wielkie zasługi jako wieloletni przewodniczący Wspólnoty Polskiej w programach pomocy dla naszych rodaków, szczególnie na wschodzie" - dodał Pastusiak.

"Zmarła jedna z najwybitniejszych postaci polskiej polityki, człowiek, który odegrał ogromną rolę w procesie organizowania Okrągłego Stołu" - tak zmarłego wspomina wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński (Lewica).

Polacy Wileńszczyzny z wielkim bólem i żalem przyjęli wiadomość o śmierci prof. Stelmachowskiego. Podkreślają, że był dla nich przyjacielem, doradcą, orędownikiem. "To, że stanowimy dzisiaj zgraną, zorganizowaną grupę społeczną, że mamy osiągnięcia społeczno-polityczne, zawdzięczamy w wielkiej mierze właśnie profesorowi" - powiedział PAP przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, poseł Waldemar Tomaszewski.

"Stawiał nas za przykład dla wszystkich Polaków rozsianych po świecie. Pomagał pozyskiwać pieniądze na remont naszych szkół, na kolonie dla dzieci. Wiedzieliśmy, że zawsze możemy na niego liczyć" - mówił prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie "Macierz Szkolna" Józef Kwiatkowski.

Prezes nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi (ZPB) Andżelika Borys powiedziała, że Andrzej Stelmachowski był dla Polaków na Białorusi i dla kierowanej przez nią organizacji wielkim autorytetem moralnym.

"Prof. Stelmachowski w bardzo trudnych dla naszej organizacji chwilach stanowczo nas wspierał. Czuliśmy w jego osobie niesamowitą pomoc i oparcie" - podkreśliła Borys. Odniosła się w ten sposób do sytuacji po 2005 roku, kiedy to władze w Mińsku nie uznały wyboru Andżeliki Borys na prezesa organizacji.

Prezes ZPB dodała, że jej organizacja jest wdzięczna Stelmachowskiemu za jego postawę i zaangażowanie.

Prof. Stelmachowski był dla nas człowiekiem bardzo zasłużonym; bardzo wiele zrobił dla Polaków nie tylko na Białorusi, ale i na całym świecie - ocenił Józef Porzecki, członek Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi. Jak podkreślił, prof. Stelmachowski "bardzo czule podchodził do problemów Polonii i Polaków za granicą".

Polonia amerykańska z wielkim szacunkiem i sympatią wspomina zmarłego byłego marszałka Senatu i długoletniego prezesa Stowarzyszenia Wspólnota Polska, profesora Andrzeja Stelmachowskiego.

"To była wspaniała postać. Był bardzo wrażliwy na sprawy Polonii i bez reszty jej oddany. Rozumiał jej problemy. Miał łatwość współpracy i porozumiewania się z ludźmi, a także zdolności koncyliacyjne - zawsze starał się osiągnąć rozsądny kompromis" - powiedział wybitny działacz i nestor Polonii w Waszyngtonie, 97-letni Władysław Zachariasiewicz.

Podkreślił, że prof. Stelmachowski jako współzałożyciel Wspólnoty Polskiej, "podkreślał, żeby była ona kontynuacją przedwojennego Światowego Związku Polaków Za Granicą".

Przypomniał też zorganizowany przez zmarłego prezesa zjazd światowej Polonii w Warszawie w latach 90. "To był ogromny wyczyn organizacyjny, zjazd był bardzo dobrze przygotowany" - powiedział.

"Stelmachowskiemu bardzo zależało na dobrej współpracy z Polonią amerykańską. W Polonii bywały różne procesy. Współpraca była dobra za czasów prezesa (Kongresu Polonii Amerykańskiej) Alojzego Mazewskiego. Z następnym prezesem (Edwardem Moskalem) współpraca nie była łatwa. Ale Stelmachowski zawsze próbował ją kontynuować ponad różnicami, dbał, żeby kontakty były jednak zachowane" - przypomniał Zachariasiewicz.

"Jestem wstrząśnięty wiadomością o śmierci profesora Stelmachowskiego. To była wybitna postać. Zawsze interesował się naszymi problemami, odwiedzał nas, utrzymywał bliskie stosunki. Z Kongresem Polonii Amerykańskiej łączyły go bliskie stosunki" - powiedział PAP redaktor naczelny "Dziennika Związkowego", organu KPA, Wojciech Białasiewicz.

Podkreślił mediacyjną rolę zmarłego w konfliktach dzielących Polonię amerykańską i wiele środowisk w kraju.

"Stelmachowski zachowywał umiar w ocenach różnych poglądów, zawsze starał się znaleźć ich dobre strony. Dla mnie klasycznym przykładem była jego odwaga cywilna, kiedy podczas ogromnej akcji przeciwko prezesowi USOPAL (Związek Polonii w Ameryce Łacińskiej) Janowi Kobylańskiemu, żeby zdjąć go ze stanowiska honorowego konsula w Urugwaju, publicznie nie zgodził się z tą decyzją" - powiedział Białasiewicz.

"Różne są oceny (byłego) prezesa KPA Moskala, ale to, że przyszyto mu łatkę totalnego antysemity, to oczywiście bzdura, i profesor Stelmachowski również przeciw temu oponował. Mówił, że można mieć krytyczne poglądy, jeśli chodzi o posunięcia prezesa, ale to nie znaczy, żeby kogoś dyskwalifikować na podstawie etykietki. On to również głosił publicznie, czym sobie nie zyskiwał życzliwości w pewnych kręgach. Ale robił to, bo był z gruntu człowiekiem odważnym i uczciwym" - dodał.

Prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Frank Spula złożył w imieniu organizacji kondolencje z powodu śmierci byłego Marszałka Senatu i długoletniego prezesa Towarzystwa Wspólnota Polska, profesora Andrzeja Stelmachowskiego.

"Kongres Polonii Amerykańskiej wyraża głęboki żal z powodu zgonu wybitnego działacza państwowego i polityka, śp. profesora Andrzeja Stelmachowskiego. Łącząc się w smutku z rodziną Zmarłego oddajemy hołd pamięci prawdziwego przyjaciela amerykańskiej i światowej Polonii, wspierającego ofiarnie renesans polskości, zwłaszcza na Wschodzie" - stwierdza prezes Spula w swym oświadczeniu.

"Profesor Stelmachowski ceniony był za prawość i niezależność swych poglądów oraz odwagę cywilną w głoszeniu ich na publicznym forum. Pamięć o Profesorze będzie kultywowana w kręgach jego amerykańskich przyjaciół, a szczególnie w Związku Narodowym Polskim, z którą to organizacją Zmarły utrzymywał stałe i serdeczne kontakty" - czytamy w oświadczeniu.

Mieszczący się w Chicago Związek Narodowy Polski jest najważniejszą organizacją wchodzącą w skład Kongresu Polonii Amerykańskiej, będącego federacją licznych organizacji, stowarzyszeń i klubów polonijnych.

ND, ab, PAP, keb