Prof. Krzysztof Skubiszewski nie żyje

Prof. Krzysztof Skubiszewski nie żyje

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot.PAP
W poniedziałek rano w Warszawie zmarł prof. Krzysztof Skubiszewski - minister spraw zagranicznych w latach 1989-1993, znawca prawa międzynarodowego. Miał 83 lata.

Skubiszewski to pierwszy, po demokratycznych przemianach 1989 roku, minister spraw zagranicznych. W polityce zagranicznej był orędownikiem pojednania polsko-niemieckiego. Tuż po objęciu funkcji szefa MSZ zdecydował o zapewnieniu pomocy dla uciekinierów z NRD, gromadzących się w ambasadzie RFN w Warszawie.

W listopadzie 1990 r. wraz z ówczesnym ministrem spraw zagranicznych RFN Hansem Dietrichem Genscherem podpisał traktat graniczny dotyczący uznania granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej - do tego momentu granica ta uznawana była tylko przez NRD. Rok później podpisany został traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy.

Wraz z ówczesnymi ministrami spraw zagranicznych: Niemiec Hansem Dietrichem Genscherem i Francji Rolandem Dumas, zainicjował w latem 1991 r. współpracę w ramach Trójkąta Weimarskiego, jako forum trójstronnych konsultacji politycznych

W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" z lipca 2006 roku na pytanie, jakie były najważniejsze cele polityki zagranicznej w 1989 roku mówił: "Celem była odbudowa naszej niepodległości i uzyskanie dla Polski dobrego miejsca w Europie. Miało się to dokonać poprzez trwałe związanie Polski z Zachodem. Kluczową sprawą polskiej strategii politycznej była przebudowa i przemiana stosunków z ZSRR - likwidacja uzależnienia od Moskwy i likwidacja bloku sowieckiego".

"Rozwiązanie bloku mogło się dokonać za zgodą wszystkich zainteresowanych. W ten sposób unikaliśmy konfliktu i destabilizacji, której obawiały się państwa zachodnie. Właśnie z nimi chcieliśmy się łączyć; kłopotliwy kandydat na partnera byłby odrzucony, a na pewno potraktowany z dystansem" - mówił Skubiszewski dla "Rz".

Jak podkreślił, budowanie związków Polski z Zachodem, w tym nasze uczestnictwo w tworzeniu zjednoczonej Europy, wymagało działania na wielu płaszczyznach. "Pierwszym imperatywem było ułożenie z ZSRR (a po jego upadku z Rosją) dobrych stosunków opartych na zasadach rządzących sąsiedztwem suwerennych partnerów. Bezkonfliktowe stosunki z sąsiadami były warunkiem zbliżenia się do Zachodu. Dlatego należało także doprowadzić do końca dzieło normalizacji polsko-niemieckiej, tym bardziej, że wkrótce po przełomie u nas (powstanie rządu Tadeusza mazowieckiego) Niemcy weszły na drogę zjednoczenia. Tutaj widziałem miejsce na więcej niż samą normalizację - koniec zimnej wojny ukazywał wspólnotę interesów łączącą Niemcy i Polskę w integrującej się Europie. Na tę wspólnotę położyliśmy wówczas nacisk" - powiedział Skubiszewski.

"Od rozbiorów po katastrofę roku 1939 los Polski był funkcją stosunków niemiecko-rosyjskich. Należało położyć kres tej fatalnej sytuacji" - mówił b. minister w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

Krzysztof Skubiszewski urodził się 8 października 1926 r. w Poznaniu. Ukończył studia na Wydziale Prawno-Ekonomicznym Uniwersytetu Poznańskiego. W 1973 r. został profesorem Instytutu Państwa i Prawa Polskiej Akademii Nauk.

Był specjalistą prawa międzynarodowego, autorem wielu publikacji w tej dziedzinie, m.in. współautorem pierwszego polskiego podręcznika do prawa międzynarodowego "Prawo międzynarodowe publiczne. Zarys wykładu".

Skubiszewski wykładał na wielu zagranicznych uniwersytetach, m.in. we Francji i USA. W latach stanu wojennego w Polsce (1981-1984) był członkiem Rady Społecznej przy Prymasie Polski, następnie - Rady Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa, gdzie od strony prawnej zajmował się wznowieniem działalności Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność".

13 września 1989 r. został pierwszym ministrem spraw zagranicznych niepodległej Polski - w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. Piastował to stanowisko w trzech następnych rządach: Jana Krzysztofa Bieleckiego, Jana Olszewskiego oraz Hanny Suchockiej, pozostając politykiem bezpartyjnym. Ministerstwem Spraw Zagranicznych kierował cztery lata (1989-1993).

Skubiszewski znalazł się w 1992 r. na liście domniemanych tajnych współpracowników UB i SB, sporządzonej przez ówczesnego szefa MSW Antoniego Macierewicza. Według zapisów z tej listy, miał on być współpracownikiem wywiadu PRL o kryptonimie "Kosk". We wrześniu 1993 r. MSW, rządzone przez Andrzeja Milczanowskiego, przeprosiło za to Skubiszewskiego w mediach na mocy ugody pozasądowej.

Jednolity we wszystkich przypadkach wobec osób z "listy Macierewicza" tekst przeprosin zawierał m.in. stwierdzenie, że MSW "nie wykazał, by posiadane przez niego materiały archiwalne potwierdzały fakt współpracy z SB". Minister spraw wewnętrznych Andrzej Milczanowski konsekwentnie odmawiał bowiem przekazania sądom odpowiednich materiałów, które potwierdziłyby lub zaprzeczyły czyjejkolwiek tajnej współpracy z SB.

Po zakończeniu pracy w resorcie spraw zagranicznych - co miało miejsce w październiku 1993 br. - został sędzią ad hoc Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze, a także przewodniczącym Trybunału Rozjemczego Iran-USA.

Krzysztof Skubiszewski był doktorem honoris causa kilku uniwersytetów, kawalerem najwyższych odznaczeń polskich i międzynarodowych, wśród nich Orderu Orła Białego (otrzymał go 7 grudnia 1999 r.) i Krzyża Zasługi Republiki Federalnej Niemiec.

Wspólnie z Hansem-Dietrichem Genscherem Skubiszewski otrzymał też nagrodę ministrów spraw zagranicznych Polski i Niemiec, ustanowioną w 1993 roku. W 2005 r. został uhonorowany polsko-niemiecką nagrodą Pomerania Nostra, przyznawaną ludziom szczególnie zasłużonym dla Pomorza Zachodniego i Przedniego w jednej z trzech dziedzin: sztuce, nauce lub polityce.

13 listopada 2009 r. w uznaniu wybitnych zasług dla polskiej służby zagranicznej i dorobku naukowego na arenie międzynarodowej minister Radosław Sikorski nadał Skubiszewskiemu Odznakę "Bene Merito".

W lipcu 2006 r. Skubiszewski był jednym z sygnatariuszy oświadczenia b. szefów polskiej dyplomacji, w którym skrytykowali oni odwołanie przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego spotkania Trójkąta Weimerskiego.

"Odwołanie spotkania na szczycie bez bardzo istotnej przyczyny jest lekceważące wobec partnerów. Należy żałować, że doszło do odwołania spotkania" - napisali w oświadczeniu b. szefowie MSZ. Oświadczenie, oprócz Skubiszewskiego podpisali też: Bronisław Geremek, Dariusz Rosati, Władysław Bartoszewski, Adam Daniel Rotfeld, Andrzej Olechowski, Włodzimierz Cimoszewicz i Stefan Meller.

Według mediów, na decyzję Lecha Kaczyńskiego, by nie wziąć udziału w szczycie, mógł mieć wpływ obraźliwy artykuł w niemieckiej gazecie "Die Tageszeitung". Prezydent zapewniał jednak, że odwołanie było spowodowane "dość dotkliwą niedyspozycją".


PAP, im