Kto zagraża USA? Obama: terroryści, Romney: Iran

Kto zagraża USA? Obama: terroryści, Romney: Iran

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mitt Romney i Barack Obama (fot. Ron Sachs / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
- Zimna wojna skończyła się 20 lat temu. Jeśli chodzi o pańską politykę zagraniczną, to wydaje się, że chce pan importować politykę z lat 80. - atakował Mitta Romney'a Barack Obama w czasie trzeciej debaty prezydenckiej przed zaplanowanymi na 6 listopada wyborami głowy państwa w USA.
Obama wytykał Romney'owi to, że ten traktuje Rosję jak "geopolitycznego przecziwnika". - Atakowanie mnie to nie jest program - replikował Romney. Kandydat Republikanów na prezydenta zwrócił uwagę, że atakując go Obama "nie przezwycięży wyzwań na Bliskim Wschodzie".

Mówiąc o Bliskim Wschodzie Obama zapewnił, że nieprawdziwe są informacje jakoby USA i Iran miały prowadzić dwustronne negocjacje na temat irańskiego programu atomowego. Zapewnił też, że gdyby któreś państwo zaatakowało Izrael USA "stanęłyby u jego boku". - Izrael jest naszym prawdziwym przyjacielem - dodał. Wcześniej Romney zarzucał mu "przybliżenie Iranu o cztery lata do bomby jądrowej" oraz "porzucenie Izraela jako sojusznika".

Kandydaci byli pytani o największe - ich zdaniem - zagrożenie dla USA. Baracka Obama uznał, że jest to terroryzm. Romney wskazał na Iran.

W czasie debaty pojawił się też polski wątek. - Myślę, że wycofanie programu obrony przeciwrakietowej z Polski w sposób, w jaki to zrobiliśmy, był niepomyślny dla relacji, które wcześniej między nami istniały - wypominał Obamie Romney.

CNN, Fox News, arb, Polskie Radio