Rekordowa liczba młodych Brytyjczyków wypadła z balkonów w tym roku. W sumie doszło do 13 incydentów, 9 z nich zdarzyło się na Majorce i Ibizie, 3 zakończyły się śmiercią - informuje Sky News.
W zeszłym roku doszło w sumie do dziewięciu wypadków. W jednym z nich osiemnastolatek z Liverpoolu, Jake Evans, wypadł z siódmego piętra. Przeżył. Odniósł jednak szereg obrażeń, w tym pęknięcie czaszki.
Problem skłonił brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych i Stowarzyszenie Podróżników (Abta) do rozpoczęcia kampanii mającej na celu zapobieganie podobnym zdarzeniom. – Być może zdarzenia te mają miejsce, bo ludzie nie przemyśleli tego, jak bezpiecznie używać balkonów podczas pobytu na wakacjach – mówi Sean Tipton z Abta. Problem, jak się zdaje, ma związek z nadużywaniem alkoholu, wygłupami, przechodzeniem między balkonami i, w niektórych przypadkach, skakaniem do znajdujących się w dole basenów.
Ale może to dotyczyć również osób nieco bardziej odpowiedzialnych. Carrie-Anne Dudbridge wypadła z balkonu podczas podróży poślubnej na Korfu. – Piliśmy – wspomina. – Wyszłam na balkon, żeby porozmawiać z sąsiadami. Wychyliłam się, żeby ich widzieć zza przegrody. Za bardzo – mówi. Zabrano ją do szpitala, gdzie zdiagnozowano zmiażdżenie dwóch kręgów i pęknięcie sześciu kolejnych. Ma szczęście, że ciągle może chodzić. Rehabilitacja zabrała jej rok.
Jedna z rad, jakich MSZ udziela wyjeżdżającym za granicę Brytyjczykom, brzmi: pamiętajcie o ubezpieczeniach.
jl, Sky News
Problem skłonił brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych i Stowarzyszenie Podróżników (Abta) do rozpoczęcia kampanii mającej na celu zapobieganie podobnym zdarzeniom. – Być może zdarzenia te mają miejsce, bo ludzie nie przemyśleli tego, jak bezpiecznie używać balkonów podczas pobytu na wakacjach – mówi Sean Tipton z Abta. Problem, jak się zdaje, ma związek z nadużywaniem alkoholu, wygłupami, przechodzeniem między balkonami i, w niektórych przypadkach, skakaniem do znajdujących się w dole basenów.
Ale może to dotyczyć również osób nieco bardziej odpowiedzialnych. Carrie-Anne Dudbridge wypadła z balkonu podczas podróży poślubnej na Korfu. – Piliśmy – wspomina. – Wyszłam na balkon, żeby porozmawiać z sąsiadami. Wychyliłam się, żeby ich widzieć zza przegrody. Za bardzo – mówi. Zabrano ją do szpitala, gdzie zdiagnozowano zmiażdżenie dwóch kręgów i pęknięcie sześciu kolejnych. Ma szczęście, że ciągle może chodzić. Rehabilitacja zabrała jej rok.
Jedna z rad, jakich MSZ udziela wyjeżdżającym za granicę Brytyjczykom, brzmi: pamiętajcie o ubezpieczeniach.
jl, Sky News