Jak donosi USA Today, Waszyngton zamierza w ciągu najbliższych dwóch lat zmniejszyć liczebność US Army o 40 tys. żołnierzy. Celem redukcji jest zmniejszenie kosztu utrzymania wojska.
Plan redukcji, który ma zostać ogłoszony w tym tygodniu, poza zmniejszeniem zatrudnienia personelu wojskowego, zakłada również ograniczenie liczby cywilnych pracowników wojska o 17 000 osób. Według założeń redukcji do końca 2017 roku amerykańska armia ma liczyć 450 000 żołnierzy. Jeśli plan zostanie wcielony w życie, liczebność armii amerykańskiej będzie najniższa od 1940 roku, gdy Waszyngton dysponował 270 tysiącami czynnych żołnierzy. W 2000 roku liczba ta wynosiła 480 000.
W 2012 roku, czyli szczytowym okresie liczebności US Army w powojennej historii, w trakcie trwania konfliktów w Iraku I Afganistanie, liczyła 570 000 wojskowych.
Po raz pierwszy pomysł redukcji pojawił się w 2014 roku, gdy sekretarz obrony Chuck Hagel zaproponował zmniejszenie liczby żołnierzy w służbie czynnej do 450 tysięcy.
USA Today
W 2012 roku, czyli szczytowym okresie liczebności US Army w powojennej historii, w trakcie trwania konfliktów w Iraku I Afganistanie, liczyła 570 000 wojskowych.
Po raz pierwszy pomysł redukcji pojawił się w 2014 roku, gdy sekretarz obrony Chuck Hagel zaproponował zmniejszenie liczby żołnierzy w służbie czynnej do 450 tysięcy.
USA Today