Ewa Kopacz w rozmowie z Onetem odniosła się do zwiększonej ostatnio aktywności Donalda Tuska, o którym znowu głośno stało się w polskiej polityce. – Liczę, że Donald Tusk będzie jeszcze bardziej aktywny – powiedziała była premier. – Tusk wróci po zakończeniu kadencji w Parlamencie Europejskim do Polski i powalczy o najwyższe stanowiska – dodała. Dopytana wyjaśniła, że ma na myśli stanowisko prezydenta.
„Zdradził”
Polityk skomentowała także zachowanie radnego Wojciecha Kałuży, który startował w wyborach z listy Koalicji Obywatelskiej, a jego dołączenie do koalicji tworzonej przez PiS pozwoliło partii rządzącej zdobyć władzę w Sejmiku Śląskim. Była premier stwierdziła, że nazywanie Kałuży „zdrajcą nie powinno go obrażać, bo on zdradził”. – Jeśli ktoś rozczaruje wyborców to nie może liczyć na to, że dostanie głosy tych, którzy zagłosowali na niego tym razem – dodała.
W środę Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Zmiany dotyczyły przepisów odnoszących się do przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego i sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, po osiągnięciu określonego wieku tj. 65 lat. Ewa Kopacz wyraziła zaskoczenie, że kwestie ustrojowe zostały wprowadzone tak szybko. Oceniła także, że „w Brukseli nie odzyskuje się tak szybko wiarygodności”. – Tym bardziej, że obecne zapowiedzi (partii rządzącej) idą bardziej w kierunku: wyciszyliśmy ich, oni muszą się z wycofać, a gdzieś tam w tyle głowy mają: ale jesteśmy cwaniakami. A Unia Europejska nie da się tak nabrać – podsumowała. Zdaniem polityk sprawa Sądu Najwyższego ma przyciszyć aferę wokół KNF-u, którą nazwała „największą w III RP”.
Czytaj też:
Najnowszy sondaż. Donald Tusk goni prezydenta Dudę