Ustawa kominowa idzie do poprawki

Ustawa kominowa idzie do poprawki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dobra wiadomość dla szefów spółek Skarbu Państwa. Ich pensje będzie wprawdzie nadal wyznaczała ustawa kominowa, ale mogą liczyć na nieco wyższe wynagrodzenie niż dziś - pisze "Rzeczpospolita".

Zarobki prezesów będą uzależnione od wielkości i znaczenia firmy oraz osiąganych przez nią wyników. Dziś szefowie PZU, PKO BP, Grupy Lotos czy PGNiG zarabiają około 15 tys. miesięcznie, a prezesi prywatnych korporacji ok. 20 - 30 tys. Kontrakty najlepszych menedżerów z dużych banków sięgają 400 tys. złotych miesięcznie.

Nowelizacja ustawy kominowej, przygotowana przez wiceministra Pawła Szałamachę (zajmuje się nią Sejmowa Komisja Skarbu), ma to zmienić. Zależnie od wielkości firmy prezesi będą mogli otrzymać do dziesięciokrotności średniego wynagrodzenia w danej grupie przedsiębiorstw, czyli nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

W przypadku szefów spółek strategicznych (wstępna lista liczy kilkadziesiąt firm) minister skarbu zyska prawo do podniesienia tego pułapu o dodatkową pięciokrotność pensji. Wszystkim prezesom ma zaś przysługiwać premia uznaniowa uzależniona od konkretnych wyników, np. rentowności. Kryterium jej ustalania znajdzie się w innym projekcie ustawy: o nadzorze właścicielskim, przygotowanym przez zespół wiceministra skarbu Michała Krupińskiego. Przewidywał on rezygnację z ustawy kominowej, ale pomysłu nie zaakceptowało kolegium resortu skarbu. - Będziemy się starali połączyć te dwa projekty - mówi "Rz" Krupiński. - Największą rolę w wynagrodzeniu powinna odgrywać część motywacyjna.

Kierownictwo resortu zgodziło się natomiast na zawarte w projekcie ustawy o nadzorze właścicielskim zmiany zasad wynagradzania członków rad nadzorczych strategicznych spółek. Przewodniczący rady ma dostawać dwukrotność średniego wynagrodzenia, jej członkowie - półtorakrotność. To niewiele więcej niż obecnie, ale zespół pracujący nad ustawą chce jeszcze podwyższyć ten limit.