Jest ofiara protestów w Wenezueli. Maduro mówi o zdrajcach

Jest ofiara protestów w Wenezueli. Maduro mówi o zdrajcach

Nicolas Maduro
Nicolas Maduro Źródło:Newspix.pl / ABACA
W szpitalu w Caracas zmarła 27-letnia kobieta postrzelona podczas antyrządowych protestów. Nicolas Maduro w przemówieniu kierowanym do swoich zwolenników stwierdził, że „nie zawaha się wtrącić za kraty zdrajców".

Juan Guaido wezwał obywateli Wenezueli, aby 1 maja wyszli na ulice i uczestniczyli w pokojowych protestach przeciwko polityce Nicolasa Maduro. Zgodnie z zapowiedziami polityka miał być to „największy marsz w historii Wenezueli”. Jak podaje Reuters, w szpitalu w Caracas zmarła 27-letnia kobieta, która została postrzelona podczas antyrządowych protestów. Nicolas Maduro do swoich zwolenników zgromadzonych przed pałacem prezydenckim powiedział, że „nie zawaha się wtrącić za kraty zdrajców odpowiedzialnych za podburzanie opozycji”.

Zamieszki w Wenezueli

W wyniku starć zwolenników lidera opozycji Juana Guaido z policją, do których doszło we wtorek 30 kwietnia, ponad 70 osób zostało rannych. Demonstranci rzucali w funkcjonariuszy kamieniami. Przedstawiciele służb, chcąc opanować sytuację, odpowiadali używając gazu łzawiącego. Na krótkim filmie opublikowanym przez agencję Reuters widać, jak pojazd opancerzony Gwardii Narodowej wjeżdża w tłum osób protestujących przed bazą La Carlota w Caracas.

Wcześniej w tym samym miejscu odbywał się wiec Juana Guaido. W mediach społecznościowych polityk zamieścił ponad 3-minutowe nagranie. – Ten moment jest teraz. Zamierzamy uzyskać wolność i demokrację dla Wenezueli – powiedział. Jak podaje Reuters, obok Guaido znajdowało się kilkudziesięciu żołnierzy. – Narodowe siły zbrojne podjęły właściwą decyzję i liczą na poparcie wenezuelskiego narodu – mówił Guaido, którego słowa cytuje „The Guardian”. Opozycjonista stwierdził, że żołnierze „mają gwarancję, że są po właściwej stronie historii”.

Reakcja USA

Donald Trump poinformował w mediach społecznościowych, że „bardzo uważnie przygląda się sytuacji w Wenezueli”. „Bardzo uważnie śledzę sytuację w Wenezueli. Stany Zjednoczone są po stronie Narodu Wenezueli i jego Wolności!” – napisał prezydent Stanów Zjednoczonych na .

twitter

Do napiętej sytuacji w Wenezueli odniósł się także Mike Pompeo. – Prezydent wypowiada się jasno i konsekwentnie – akcja zbrojna jest możliwa. Jeśli będzie ona tym, co jest konieczne, będzie ona tym, co Stany Zjednoczone zrobią – powiedział polityk w rozmowie ze stacją Fox Business Network. Mike Pompeo w wywiadzie w CNN stwierdził, że Nicolas Maduro był gotowy opuścić Wenezuelę i zbiec do Hawany.

Juan Guaido ogłosił się „tymczasowym prezydentem”

Sytuacja w Wenezueli jest napięta. We wtorek 23 stycznia 2019 roku tysiące osób wyszło na ulice stolicy Wenezueli, a także wielu innych miast. Sprzeciwiali się w ten sposób polityce Nicolasa Maduro. Oskarżali prezydenta o to, że w wyniku jego politycznych decyzji kraj stał się „ekonomiczną ruiną”. Wówczas, przed tysiącami demonstrantów w Caracas, lider opozycji Juan Guaido podniósł prawą rękę i ogłosił, że „formalnie przejmuje odpowiedzialność krajowego organu wykonawczego". Nazwał siebie „tymczasowym prezydentem Wenezueli”. Dodał, że jego działanie jest „jedynym sposobem na uratowanie kraju przed dyktaturą i przywrócenie porządku konstytucyjnego”. – Wiemy, że to będzie miało konsekwencje – powiedział do zgromadzonych 35-letni polityk.

Czytaj też:
Zamieszki we Francji. Policja użyła gazu łzawiącego, ponad 200 osób zostało aresztowanych

Źródło: Reuters / Euronews, Wprost.pl