Budka o atakach TVP na Trzaskowskiego: Kurski robi dobrą robotę

Budka o atakach TVP na Trzaskowskiego: Kurski robi dobrą robotę

Borys Budka
Borys Budka Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Rafał Trzaskowski złoży pozew przeciwko Telewizji Polskiej za naruszenie dóbr osobistych. Do tych informacji odniósł się Borys Budka, który zapowiedział wstępowanie na drogę prawną za każdym razem, gdy publiczny nadawca będzie przedstawiał kłamliwe materiały na temat prezydenta Warszawy.

był gościem TOK FM, gdzie dużo uwagi poświęcił Telewizji Polskiej. – Dwa miliardy złotych, które przekazano na propagandę w mediach publicznych, zostaje wykorzystane do tego, żeby każdego dnia w obrzydliwy sposób szkalować Rafała Trzaskowskiego – powiedział przewodniczący PO. Polityk dodał, że zarówno jego ugrupowanie, jak i Koalicja Obywatelska czy  będą pozywać TVP zawsze, kiedy będzie taka możliwość. – Natomiast zdajemy sobie sprawę, że jest cienka granica między trybem wyborczym, a sprawą o naruszenie dóbr osobistych – podkreślił wyjaśniając, że procedowanie w trybie wyborczym jest szybsze.

„Jacek Kurski robi dobrą robotę”

Budka przypomniał, że w trakcie kampanii do wyborów parlamentarnych wygrał jedną sprawę z , a drugi raz z Samuelem Pereirą, który „w obrzydliwy sposób kłamał na jego temat”. Pytany, jakie konkretnie kłamstwa na temat Trzaskowskiego przedstawiał nadawca publiczny, lider PO odpowiedział, że chodzi o „wypowiedzi dotyczące stosunku Trzaskowskiego do różnych kwestii oraz kreowanie go jako osoby mającej cechy charakteru, które w rzeczywistości są nieprawdziwe”. – Nie chcę powtarzać tych wszystkich kłamstw. Każdego dnia jest materiał, który nadaje się do pozwu w ramach ochrony dóbr osobistych, natomiast mało jest takich do trybu wyborczego. Jak widać Jacek Kurski robi dobrą robotę – spuentował.

Podczas rozmowy poruszono również doniesienia o rzekomym planie PiS, który miałby zostać zastosowany w przypadku spadku notowań sondażowych. Przypomnijmy, we wtorek „Super Express” donosił, że Jarosław Kaczyński chciałby w takiej sytuacji wprowadzić stan klęski żywiołowej. – Nie wierzę w nic, co potwierdza czy czemu zaprzecza PiS – stwierdził Budka. – Natomiast myślę, że to byłby gwóźdź do trumny, gdyby po raz kolejny wybory nie odbyły się z winy rządzących. Wyborcy PiS-u odebraliby to jako wykorzystanie wyłącznie do celów politycznych – podsumował.

Czytaj też:
Politico: Andrzej Duda przed wyborami poleci do USA na spotkanie z Trumpem