Jak podaje Politico, w najbliższych dniach Andrzej Duda może się udać z wizytą do Stanów Zjednoczonych, podczas której miałby się spotkać z prezydentem Donaldem Trumpem. Byłaby to pierwsza wizyta zagranicznej głowy państwa w USA od czasu wybuchu pandemii koronawirusa. Serwis powołuje się na dwa źródła w amerykańskiej administracji. Ze wstępnych ustaleń wynika, że urzędnicy gabinetów prezydenckich prowadzą aktualnie rozmowy w tej sprawie. Jeden ze współpracowników Andrzeja Dudy powiedział dziennikarzom, że jednym z tematów rozmów miałby być tzw. Fort Trump czyli stała baza żołnierzy amerykańskich w Polsce.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu John Ullyot odmówił we wtorek komentarza w tej sprawie. Informacji o spotkaniu Duda-Trump nie potwierdzają także na razie Departament Stanu USA ani ambasada USA w Polsce. Były ambasador USA w Polsce Daniel Fried w rozmowie z Politico podkreślił, że w Polsce trwa obecnie kampania prezydencka. W jego opinii wizyta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie mogłaby zostać odebrana jako mieszanie się Stanów Zjednoczonych w wewnętrzne sprawy Polski.
Trump chce wycofać żołnierzy z Niemiec
Politico dodaje, że jeśli spotkanie prezydentów Polski i USA faktycznie doszłoby do skutku, wówczas byłaby to okazja dla Donalda Trumpa do ogłoszenia wzrostu liczby wojsk amerykańskich w Polsce. Przywódca USA ogłosił, że liczba żołnierzy stacjonujących w Niemczech zostanie zmniejszona o 9 tysięcy. Donald Trump uznał, że Niemcy nie pokrywają należnej części wpłat do budżetu NATO. Jego plan jest krytykowany przez Kongres, nie tylko przez polityków Demokratów, ale i Republikanów. Zaskoczenia nie kryli także byli i obecni dowódcy Pentagonu. Z kolei generał Ben Hodges, były dowódca sił amerykańskiej armii w Europie podkreślił, żw Polska nie ma zdolności do przyjęcia na stałe 9 tysięcy amerykańskich żołnierzy oraz ich rodzin.
Czytaj też:
„DGP”: Interwencja ambasady USA po słowach prezydenta o LGBT i bolszewizmie