Sprawa Tomasza Komendy. Finał ws. zadośćuczynienia jeszcze w tym roku?

Sprawa Tomasza Komendy. Finał ws. zadośćuczynienia jeszcze w tym roku?

Tomasz Komenda
Tomasz Komenda Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Tomasz Komenda domaga się niemal 19 mln zł zadośćuczynienia oraz odszkodowania za niesłuszny pobyt w więzieniu. Kolejną rozprawę zaplanowano na połowę grudnia, a przesłuchani mają zostać m.in. biegli orzekający w sprawie 44-latka.

ak podaje Onet, kolejna rozprawa w sprawie Tomasza Komendy ma odbyć się 16 grudnia przed Sądem Okręgowym w Opolu. Wtedy to ma nastąpić przesłuchanie biegłych psychiatrii oraz psychologa z zakresu medycyny sądowej, którzy wydali opinię na temat 44-latka. – Moim zdaniem niektóre opinie były niepełne, a poza tym pojawiały się w nich sprzeczności. W związku z tym zdecydowaliśmy się złożyć wniosek dowodowy o przesłuchanie na rozprawie biegłych – wyjaśnił w rozmowie z Onetem Zbigniew Ćwiąkalski, pełnomocnik Komendy.

Finał sprawy może mieć miejsce jeszcze w tym roku, o ile sąd wyznaczy termin ogłoszenia roku i ustali go na grudzień. Przypomnijmy, wcześniej przesłuchiwani byli m.in. bliscy Komendy oraz sam zainteresowany, który domaga się po milionie złotych zadośćuczynienia za każdy rok pobytu w więzieniu oraz nieco ponad 800 tys. zł odszkodowania.

Tomasz Komenda i jego życie na wolności

Przypomnijmy, w październiku Tomasz Komenda wystąpił w reportażu TVN24, gdzie opowiedział o życiu na wolności. Mężczyzna mieszka aktualnie ze swoją narzeczoną, ale wciąż podtrzymuje relacje z rodziną. – Te kontakty są cały czas takie same, jak były od momentu aresztowania do momentu wypuszczenia – przyznał. A jak 44-latek radzi sobie w nowej rzeczywistości? – Oswoiłem się, troszeczkę czasu jestem na wolności, jestem szczęśliwym człowiekiem. W końcu. Po 18 latach. Mam to, co zawsze chciałem mieć, czyli być ojcem. Niedługo będę mężem – powiedział.

Z pomocą Komendzie pospieszyli bracia Collins, którzy zatrudnili go w swojej fundacji. Teraz mężczyzna może pomagać ludziom, którzy podobnie jak on, zostali niesłusznie skazani. Z jego wypowiedzi wynika, że teraz celebruje każdy moment swojej codzienności. – Cieszę się wolnością, cieszę się tym, że w wolnej chwili mogę się przytulić do kobiety, która jest przy mnie, która mnie wspiera, która mi pomaga w tym życiu. Czego chcieć więcej? – zapytał retorycznie.

Rozmówca TVN24 stwierdził również, że „niektórzy nazywają go celebrytą”. Jednocześnie zaprzeczył, że nim jest, określając się jako „zwykły Tomasz Komenda”. – Ktoś wszedł i zrujnował mi życie przez 18 lat. Straciłem najpiękniejsze lata młodości. Ale to już było, ja już tę kurtynę za sobą zasłoniłem. Cały czas idę z podniesionym czołem do przodu, nie cofam się. Bo szkoda czasu, szkoda życia – podsumował.

Czytaj też:
Milion zł odszkodowania za nielegalne udostępnianie Polsatu i Canal+

Źródło: Onet.pl