Były szef MSZ Witold Waszczykowski i obecny europoseł PiS skomentował nominację 31-letniej działaczki warszawskich struktur PiS Moniki Sobczak na wiceszefową biura kadr w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
„Genialna zamiana złogów w MSZ A ja głupi szukałem ekspertów, naukowców, profesorów do pracy w dyplomacji. A wystarczyło zatrudnić działaczy z Łowicza” – napisał Waszczykowski na Twitterze oznaczajac konto obecnego ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua. Do wpisu dołączył też link do artykułu z „Gazety Wyborczej” na temat tej sprawy.
Gdy jeden z internautów zauważył, że we wpisie wyczuwalna jest „nutka ironii”, Waszczykowski odpisał: „To nie nutka. To koncert ironii”.
„Miała w biurze kalendarz z Kaczyńskim”
Brak doświadczenia Moniki Sobczkak wytykał jej we wtorek senator KO Marcin Bosacki. „Zero związków z polityką zagraniczną” – pisał polityk opozycji. „Dyplomacja państwowa jest demontowana od 5 lat. Teraz przestają się kryć, że tworzą dyplomację czysto partyjną” – dodał.
Według informacji, do których dotarła „Gazeta Wyborcza”, Sobczak przez ponad rok była asystentką Andrzeja Papierza, obecnego dyrektora generalnego służby zagranicznej w MSZ, wcześniej m.in. ambasadora w Bułgarii i podsekretarza w MSZ. – Miała w biurze kalendarz z Kaczyńskim – zdradziła dziennikarzom jedna z osób, która zna Sobczak z pracy w resorcie spraw zagranicznych.
Czytaj też:
Niezadowolony koalicjant. Wiceszef MSZ zaleca Ziobrze „większą refleksję”