Sprawa, która toczyła się przed Sądem Okręgowym w Warszawie dotyczyła wypowiedzi aktywistki pro-life z maja 2018 roku. Kaja Godek stwierdziła na antenie Polsat News, m.in. że „premier Irlandii Leo Varadkar obnosi się ze swoją dziwną orientacją a homoseksualiści są zboczeni”. W odpowiedzi kilkunastu aktywistów oraz organizacji pozarządowych działających na rzecz praw osób LGBT złożyło pozew o ochronę dóbr osobistych. Domagali się przede wszystkim przeprosin. We wtorek 12 stycznia sąd w całości oddalił powództwo i obciążył powodów kosztami postępowania.
„Gej musi udowodnić w sądzie, że jest gejem”
Z informacji TOK FM wynika, że w uzasadnieniu podkreślono, ze osoby, które pozwały Kaję Godek, nie udowodniły przed sądem, że mają taką, a nie inną orientację seksualną. „Niewątpliwie inkryminowane wypowiedzi pozwanej odnosiły się do osób o orientacji homoseksualnej. Niemniej jednak, w ocenie Sądu żaden z powodów nie wykazał skutecznie faktu przynależności do tej grupy” – napisano.
Jakub Urbanik, jeden z aktywistów, który pozwał Kaję Godek nie kryje zaskoczenia. – W ocenie Sądu, fakt przynależności każdego z powodów do grupy osób o orientacji homoseksualnej (czy biseksualnej) winien zostać przez nich wykazany za pomocą dowodu w postaci opinii biegłego sądowego seksuologa lub przynajmniej za pomocą dowodu z zaświadczenia lekarza seksuologa, potwierdzających orientację seksualną każdego z powodów – tłumaczył dodając, że w uzasadnieniu wyroku nie ma negatywnej oceny wypowiedzi pozwanej.
„To sprzeczne z wszelkimi standardami prawnymi”
– Jestem zbulwersowana, że sąd oczekuje od nas jako powodów udowodnienia swojej orientacji seksualnej. To sprzeczne z wszelkimi standardami prawnymi, które znam. Jako prawniczka brałam udział w wielu sprawach związanych z dyskryminacją motywowaną orientacją seksualną. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tym, żeby sąd sugerował powołanie biegłego lekarza seksuologa, by udowodnić orientację. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak taka weryfikacja miałaby wyglądać – stwierdziła Karolina Kędziora.
Czytaj też:
„Motel Polska” w TVP wciąż szokuje. Obrażanie opozycji, poparcie ataku na Kapitol i kłótnia o LGBT