Rozmowa Jarosława Gowina z Bogdanem Rymanowskim zaczęła się w dość nietypowy sposób. Minister rozwoju pozdrowił dziennikarkę Polsatu Dorotę Gawryluk. – Słyszy i się uśmiecha. Taką otrzymuję informację od wydawcy – odpowiedział Bogdan Rymanowski i w imieniu koleżanki z redakcji podziękował ministrowi.
Jarosław Gowin w programie „Gość Wydarzeń” oceniał przebieg spotkania liderów Zjednoczonej Prawicy. – Padło nazwisko Adama Bielana? Powiedział pan prezesowi Kaczyńskiemu, żeby nie popierał Adama Bielana, jeśli chodzi o działania w pańskiej partii? – zapytał Bogdan Rymanowski, nawiązując do sporu wewnętrznego w Porozumieniu między środowiskami grupującymi się wokół Jarosława Gowina lub Adama Bielana.
Gowin o Bielanie: To nie jest polityk suwerenny
– Ja nie rozmawiam o nożu, jeżeli już to rozmawiam o ręce. Nie ma powodu do tego, żebym wymieniał tutaj wspomniane przez pana nazwisko, bo to nie jest polityk suwerenny i sprawczy. To jest polityk, który wykonuje czyjeś zlecenia – powiedział Jarosław Gowin. – A czyim nożem, czyim instrumentem w takim razie jest Adam Bielan? – dopytywał Rymanowski. – Wszystkich, których uważam za rękę w tym przypadku, poinformowałem o tym w rozmowach w cztery oczy. Już kiedyś powiedziałem publicznie, w mediach, że temat uważam za zamknięty – odparł polityk.
Bogdan Rymanowski dopytał, czy „Adam Bielan działał na zlecenie Jarosława Kaczyńskiego”. – Temat jest zamknięty, panie redaktorze. Nawet pani redaktor Gawryluk nie wycisnęłaby ze mnie odpowiedzi – podsumował Jarosław Gowin, ostatecznie ucinając temat.
Czytaj też:
Von der Leyen odniosła się do afery z jej udziałem. Przypomniała o Konwencji stambulskiej