Arkadiusz Mularczyk z PiS ukarany przez Radę Europy. „Zakaz wypowiadania się na forum”

Arkadiusz Mularczyk z PiS ukarany przez Radę Europy. „Zakaz wypowiadania się na forum”

Arkadiusz Mularczyk
Arkadiusz Mularczyk Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Senator KO Aleksander Pociej poinformował, że poseł PiS Arkadiusz Mularczyk został ukarany przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy. Kara ma związek z oskarżeniami pod adresem innych posłów.

Arkadiusz Mularczyk sprawuje funkcję przewodniczącego polskiej delegacji w Radzie Europy. Senator Aleksander Pociej poinformował, że polityk został ukarany przez Zgromadzenie Parlamentarne tej organizacji. Na posła nałożono zakaz wypowiadania na się na forum Rady Europy przez trzy miesiące. ZP podjęło decyzję o ukaraniu Mularczyka, ponieważ ten nie przeprosił za swoje wypowiedzi.

Dlaczego Rada Europy ukarała Mularczyka?

W marcu 2021 roku szef Sojuszu Europejskich Konserwatystów i Demokratów Ian Liddell-Grainger napisał list do Rika Daemsa, przewodniczącego ZPRE, w którym domagał się wyjaśnień w sprawie działania fundacji Otwarty Dialog. Według Brytyjczyka „fundacja o wątpliwej reputacji miała bezprecedensowy dostęp do członków i pomieszczeń ZPRE, a dowodem w sprawie miały być publikacje w mediach społecznościowych”.

W jednym z wpisów na Twitterze zamieszczono podziękowania dla kilku polskich polityków: Kamili Gasiuk-Pihowicz, Krzysztofa Śmiszka, Marka Borowskiego, Barbary Nowackiej oraz Killiona Munyamy. W liście Liddell-Grainger oskarżał parlamentarzystów o „wykonywanie poleceń podejrzanej organizacji”.

Kto stał za listem do Rady Europy?

Nieoficjalnie mówiło się, że list powstał z inicjatywy posła PiS Arkadiusza Mularczyka. To właśnie ten poseł informował o nim w mediach społecznościowych, a ponadto zapowiadał złożenie pisma do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zbadanie oddziaływania Fundacji Otwarty Dialog na polskich parlamentarzystów w Radzie Europy i jej wpływu na uchwalanie rezolucji i poprawek niekorzystnych dla państwa polskiego.

Rada Europy domagała się przeprosin zarówno od Brytyjczyka, jak i posła PiS. Liddell-Grainger wyjaśnił motywy swojego zachowania i przeprosił. Arkadiusz Mularczyk tego nie uczynił, dlatego został ukarany.

– Mularczyk najwyraźniej przyzwyczaił się, że w Sejmie, którym kierują ludzie PiS, może pleść dowolne bzdury, atakować innych parlamentarzystów i opowiadać o nich androny, natomiast w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy obowiązują inne standardy – powiedziała Kamila Gasiuk-Pihowicz w rozmowie z Interią.

Czytaj też:
Kolejny sondaż po powrocie Tuska. KO umacnia się na pozycji lidera opozycji

Źródło: WPROST.pl / Interia.pl