Spór o zdjęcie pokazane przez Kamińskiego. OKO.Press: To fotografia z internetu. Żaryn odpowiada na zarzuty

Spór o zdjęcie pokazane przez Kamińskiego. OKO.Press: To fotografia z internetu. Żaryn odpowiada na zarzuty

Stanisław Żaryn
Stanisław Żaryn Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
Konferencja z udziałem m.in. szefa MSWiA wywołała prawdziwy wstrząs. Kamiński pokazał zdjęcie znalezione na urządzeniu zatrzymanego na polsko-białoruskiej granicy mężczyzny, na którym zobaczyliśmy seksualny akt między człowiekiem a zwierzęciem. OKO.Press zarzuca rządzącym manipulację i używanie fotografii, która od lat jest dostępna w internecie. Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn odpowiedział na zarzuty.

Przypomnijmy, że podczas poniedziałkowej konferencji prasowej szef MSWiA informował, że od sierpnia zanotowano 9400 prób nielegalnego przekroczenia polskiej granicy, około 1200 nielegalnych migrantów zatrzymanych zostało w ośrodkach strzeżonych. – Wielu z nich nie ma dokumentów, wielu ma fałszywe dokumenty. Są badani przez nasze służby, czy nie stanowią zagrożenia dla naszych obywateli – mówił.

Podczas konferencji dowiedzieliśmy się również, że część osób może być powiązana z organizacjami terrorystycznymi, przestępczością kryminalną i przemytem ludzi. Wśród migrantów znaleziono osoby, które miały przeszkolenie bojowe i doświadczenie w posługiwaniu się bronią. 20 proc. osób miało związki, często wieloletnie z terytorium Federacji Rosyjskiej. Największe kontrowersje wzbudziła jednak fotografia pokazana podczas konferencji, na której widzimy nagiego mężczyznę (w większości zakrytego czarnym kwadratem), który kopuluje ze zwierzęciem (prawdopodobnie koniem lub krową).

Awantura o szokujące zdjęcie

Wokół zdjęcia powstało bardzo duże zamieszanie, ponieważ wielu komentatorów zauważało, że kwestia domniemanych skłonności zoofilskich nie powinna być udostępniana opinii publicznej. OKO.Press wskazało z kolei, że do wytworzenia negatywnego obrazu migrantów przy polskiej granicy posłużono się zdjęciem, które znajduje się w internecie od lat.

Zdaniem OKO.Press informowanie opinii publicznej, że stare zdjęcie z internetu to fotografia przedstawiająca mężczyznę przekraczającego polską granicę to przekłamanie. Na ten zarzut odpowiedział rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. „OKO.Press, przypominam co mówiliśmy: zdjęcie pochodzi z urządzenia obywatela Afganistanu, który »gromadził liczne materiały wskazujące na zaburzenia seksualne w kierunku pedofilii i zoofilii«. Pokazaliśmy przykład” – napisał w odpowiedzi na zarzuty Żaryn.

Rozdźwięk spowodowany przez TVP?

Rzeczywiście, podczas konferencji, na której Żaryn prezentował wspomniane treści, pokazał zdjęcie o numerze 20 i przeczytał podpis znajdujący się pod nim. „Zdjęcie pochodzące z urządzenia obywatela Afganistanu Sabrullaha S. Cudzoziemiec gromadził liczne materiały wskazujące na zaburzenia seksualne w kierunku pedofilii i zoofilii” – brzmiało oświadczenie, które zgadza się z retoryką zaprezentowaną przez Żaryna.

twitter

OKO.Press powołuje się również na słowa wiceszefa MSWiA Błażeja Pobożego, który miał wskazywać, że zdjęcie kopulacji ze zwierzęciem to czyn, którego dopuścił się jeden z migrantów zatrzymanych na granicy. Poboży powiedział jednak, że „ogromna większość zatrzymanych to osoby, które są bohaterami znalezionych zdjęć”. Nie powiedział jednak, że zdjęcie z krową/koniem do takich należy.

Rozdźwięk w kwestii tego, kto dokładnie jest na zdjęciu nie został więc spowodowany przez stronę rządową, a prawdopodobnie przez TVP, które w swoich licznych programach głosiło sugestię, że zdjęcie przedstawia migranta usiłującego dostać się do Polski. „Zgwałcił krowę, chciał dostać się do Polski?” – brzmiał jeden z tytułów zaprezentowanych w  Info. Stacja nie miała również problemu z pokazaniem tych materiałów na antenie.

Czytaj też:
Bartłomiej Sienkiewicz: Bardziej mnie oburza seks polskiego księdza z dzieckiem niż Afgańczyka z krową