Jak czytamy, zatrzymany zakonnik to franciszkanin z parafii św. Wojciecha w Bytomiu. Jest on podejrzewany o zgwałcenie chłopca, a także o molestowanie kilku innych dzieci. Prokurator rejonowy w Bytomiu w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” wskazuje, że zakonnik miał doprowadzać do zbliżeń poprzez nadużywanie zaufania czy też stosowanie przemocy, gróźb i pozbawianie wolności małoletnich. Zakonnikowi zarzuca się ponadto, że rozpijał niepełnoletnich, a później wykorzystywał ich seksualnie, kiedy ci nieświadomi niczego spali po upojeniu trunkami.
Prokuratura będzie badać, czy przypadki zgłoszone w trakcie śledztwa to jedyne sytuacje, które zarzuca się duchownemu.
Bytom. Franciszkanin nie przyznaje się do winy
Franciszkanin został już przesłuchany, jednak nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Głos w sprawie zabrała za to Prowincja Wniebowzięcia NMP Zakonu Braci Mniejszych w Polsce. W komunikacie zamieszczonym na swojej stronie pisze, że zakonnik w trybie natychmiastowym został odsunięty od dotychczasowych obowiązków.
Jak czytamy, to właśnie prowincja zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez zakonnika, kiedy tylko dowiedziała się o oskarżeniach pod jego adresem. Prowincja zapewnia również, że współpracuje z organami ścigania w celu wyjaśnienia sprawy. „Postępowanie kanoniczne w tej sprawie jest wstrzymane do czasu zakończenia państwowego postępowania karnego. Jest to zgodne z wytycznymi Stolicy Apostolskiej oraz wytycznymi zawartymi w instrukcji KEP” – czytamy.
Czytaj też:
Watykan opublikował list ofiary księdza pedofila. „Nie mogę chodzić na msze”
