Wyciekły kolejne rzekome maile Michała Dworczyka. Szef KPRM miał ubolewać nad „oddaniem kontaktów z narodowcami”

Wyciekły kolejne rzekome maile Michała Dworczyka. Szef KPRM miał ubolewać nad „oddaniem kontaktów z narodowcami”

Michał Dworczyk i Piotr Gliński
Michał Dworczyk i Piotr Gliński Źródło: Newspix.pl / TEDI
Na stronie poufnarozmowa.com pojawiła się kolejna rzekoma korespondencja Mateusza Morawieckiego i Michała Dworczyka. Tym razem maile miały dotyczyć ambicji Piotra Glińskiego, Funduszu Patriotycznego i kontaktów z narodowcami.

W czwartek na stronie poufnarozmowa.com opublikowane została rzekoma korespondencja między . Maile pochodzą z lipca 2020 r. i przeplatają się w nich wątki dotyczące wicepremiera Piotra Glińskiego, Funduszu Patriotycznego i kontaktów z narodowcami.

„Rozmawiałem wczoraj ponad godzinę z Piotrem Glińskim. W sprawie Funduszu Patriotycznego ma twarde stanowisko — powołuje się na wasze ustalenia i twoje deklaracje. Jako gest proponował, żebyśmy dali jakieś osoby do zatrudnienia w instytucie u Żaryna, ale moim zdaniem to będzie nieefektywne, bo to będą ludzie niesamodzielni, a my i tak nie mamy zbyt wielu dobrych ludzi do administracji” — napisał Dworczyk w rzekomym mailu do premiera. W takiej sytuacji „jedyne co ma sens”, według szefa KPRM, to „utworzenie rady przy funduszu, która będzie opiniowała wnioski” i „delegowanie tam kogoś od nas”.

Afera mailowa. „Trochę szkoda, że oddaliśmy te kontakty z narodowcami”

„Trochę szkoda, że oddaliśmy te kontakty z narodowcami, bo choć Piotr jest naszym 100 proc. sojusznikiem, to takie kontakty warto mieć bezpośrednie. Jak wiemy, czasem są one bardzo cenne. Od kilku lat budowałem z nimi relacje, a po organizacji Marszu Niepodległości w 2018 r. te relacje naprawdę były już niezłe i mogliśmy to nadal rozwijać. A tak to będzie robił Glina, a właściwie jakieś osoby od niego np. Mazurek” – miał ubolewać Dworczyk. Chodzi o Piotra Mazurka, który był wówczas doradcą i szefem gabinetu politycznego Glińskiego, a we wrześniu 2020 r. został powołany na pełnomocnika rządu ds. polityki młodzieżowej.

„Gliński chce nadal rozbudowywać swoje księstwo”

Dalej szef KPRM miał pisać, że Gliński „chce nadal rozbudowywać swoje księstwo w KPRM i prosił o wsparcie dla kolegi Mazurka, który ma zostać sekretarzem stanu i zastąpić Adama Lipińskiego”. „Namawiałem go też do bardziej aktywnego zabiegania o super resort złożony z czterech ministerstw i prosiłem o to, aby sam zabiegał o Danusię, co obiecał zrobić” – miał relacjonować premierowi. Dworczyk miał też przekazać Morawieckiemu, że rozmawiał z Adamem Lipińskim, który na „PKP”, czyli Prezydium Komitetu Politycznego PiS, „miał wspierać koncepcję budowy superresortu pod nadzorem Gliny”.

„Miałem dobrą rozmowę z Kukizem”

Premier miał odpowiedzieć, prawdopodobnie już po posiedzeniu „PKP”, że Lipiński „jednak tego nie uczynił”. Miał też dopytywać o to, co „dokładnie” o Funduszu Patriotycznym wie Gliński. Dworczyk wyjaśniał w rzekomej odpowiedzi, że fundusz ma być związany z Instytutem Dziedzictwa Myśli Narodowej, powołanym przez wicepremiera. Domniemany szef KPRM chciał też dowiedzieć się od premiera, co ustalono na posiedzeniu „PKP”. „PKP nic nie ustaliła” – miał odpisać Morawiecki. „Ok, przypomnę się w poniedziałek, aby spróbować zamknąć sprawę funduszu. Miałem dobrą rozmowę z Kukizem. Powinniśmy wykorzystać szansę” – miał napisać w kolejnym mailu Dworczyk. „To świetnie. Tak” – odpowiedział szef rządu.

Fundusz Patriotyczny został utworzony w marcu tego roku. Podlega Instytutowi Dziedzictwa Myśli Narodowej, którym kieruje prof. Jan Żaryn. „Gazeta Wyborcza” poinformowała, że Stowarzyszenie Marsz Niepodległości i Straż Narodowa otrzymały z funduszu 3 mln zł.

Czytaj też:
W rzekomym mailu Michał Dworczyk miał krytykować zakupy MON. Antoni Macierewicz reaguje

Źródło: poufnarozmowa.com