Kuria odpowiada na pozew ofiary księdza pedofila. Pyta o orientację seksualną i twierdzi, że relacja 12-latka z duchownym była „dobrowolna”

Kuria odpowiada na pozew ofiary księdza pedofila. Pyta o orientację seksualną i twierdzi, że relacja 12-latka z duchownym była „dobrowolna”

Ksiądz, zdjęcie ilustracyjne
Ksiądz, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / ROMSVETNIK
Janusz Szymik zażądał od diecezji bielsko-żywieckiej trzech milionów złotych odszkodowania. Miała to być rekompensata za przestępstwa seksualne, których dopuścił się wobec niego ksiądz W. Onet dotarł do odpowiedzi kurii na pozew. Pełnomocniczka biskupa chce „ustalić orientację seksualną powoda” i twierdzi, że relacja 12-letniego ministranta z księdzem była „oparta na dobrowolności”.

Sprawa sięga lat 80., kiedy Janusz Szymik padł ofiarą księdza pedofila Jana W. W czerwcu ubiegłego roku w Sądzie Okręgowym w Bielsku-Białej Szymik złożył pozew przeciwko diecezji bielsko-żywieckiej. Zażądał odszkodowania w wysokości trzech milionów złotych. Miała to być rekompensata za cierpienia wynikające z przestępstw seksualnych, których miał wobec Szymika dopuścić się były proboszcz parafii w Międzybrodziu Bialskim. W październiku 2020 r. w liście do papieża Franciszka Szymik pisał, że ksiądz Jan W. zgwałcił go kilkaset razy, a na sumieniu molestowanie seksualne co najmniej kilkudziesięciu chłopców.

Teraz Onet dotarł do odpowiedzi kurii na pozew Szymika. Jak czytamy, pełnomocniczka bielskiego biskupa domaga się dopuszczenia do oceny sądu „dowodu z opinii biegłego seksuologa na okoliczność ustalenia preferencji seksualnych powoda, w tym w szczególności ustalenia orientacji seksualnej powoda”, czyli Janusza Szymika. Poza tym pełnomocniczka uważa, że należy przesłuchać Szymika w okoliczności „na fakty związane z relacją powoda z księdzem, okazywania przez powoda zadowolenia z utrzymywania relacji intymnej z księdzem, (...) czerpania przez powoda korzyści, w tym materialnych, z utrzymywania relacji z W”.

Kuria twierdzi, że relacja księdza W. i Szymika była „oparta na dobrowolności”

Jak czytamy dalej, kuria domaga się również dopuszczenia dowodu z zeznań biskupów Piotra Gregera i Romana Pindla „na fakty związane z zachowaniem powoda podczas wizyt w kurii diecezjalnej i spotkań z pracownikami kurii, stanu emocjonalnego powoda”. Prawniczka stwierdziła, że Szymik „relacjonując wydarzenia z przeszłości nie okazywał żadnej traumy i nie chciał żadnej pomocy”. W odpowiedzi na pozew czytamy też, że diecezja „przeczy, aby relacja, jaka łączyła powoda z ks. W., oparta była na zniewoleniu czy ubezwłasnowolnieniu, wręcz przeciwnie: relacja ta była oparta na dobrowolności i wzajemnych korzyściach”.

Diecezja powołała się również na zeznania z procesu kanonicznego, który toczył się przeciwko W. Duchowny przyznał się wtedy, że utrzymywał kontakty seksualne z Szymikiem, wówczas 12-letnim ministrantem, ale tylko w latach 1987-1988. Stwierdził, że doszło do kilku, a nie kilkuset stosunków. Za to ksiądz W. został w 2017 roku skazany na karę 5 lat zakazu publicznego wypełniania posługi kapłańskiej, zakazano mu spowiadania i nakazano przebywanie w odosobnionym miejscu.

Poza tym, jak podaje dalej Onet, diecezja podważa nawet fakt odpowiedzialności za czyny ks. W. Stwierdza bowiem, że w momencie, gdy dochodziło do przestępstw, duchowny był księdzem Archidiecezji Krakowskiej, a bielska diecezja powstała dopiero w 1992 r., więc „brak jest w tym przypadku jakiegokolwiek następstwa prawnego”. Na koniec pełnomocniczka stwierdziła, że sprawa Janusza Szymika się przedawniła, nie ma więc podstaw prawnych, by ubiegać się o zadośćuczynienie.

Terlikowski o odpowiedzi na pozew: To model myślenia pedofila

Odpowiedź pełnomocniczki kurii na pozew skomentował publicysta Tomasz Terlikowski. „Model myślenia, jaki kryje się za pytaniami pani mecenas prezentującej diecezję bielsko-żywiecką to – powiedzmy to zupełnie jasno – model myślenia pedofila” – stwierdził. I skierował pięć pytań do biskupa Romana Pindla. „Czy zdaniem biskupa Romana Pindla dwunastoletni (ale również trzynasto, czternasto czy piętnastoletni) chłopiec może utrzymywać dobrowolne relacje z dorosłym mężczyzną, do tego księdzem?” – brzmi pierwsze z nich.

Dalej Terlikowski pyta, czy zdaniem biskupa orientacja seksualna Szymika ma w tej sprawie jakiekolwiek znaczenie, a także czy zdaniem księdza biskupa dwunastoletni chłopiec może podejmować świadome i dobrowolne decyzje o nawiązywaniu relacji z dorosłym mężczyzną. „Czy ksiądz biskup ma świadomość, że proces wykorzystania seksualnego skrzywdzonych przez sprawców ma bardzo często charakter stopniowy, polegający na uzależnianiu, »uwodzeniu«, coraz ściślejszej kontroli, a także przekupywaniu?” – zwrócił się do hierarchy.

facebook

„Przyjmuję, że biskup mógł nie znać tego dokumentu, ale teraz, gdy jest on publiczny jedynym rozwiązaniem pozostaje wycofanie tej odpowiedzi, zmiana prawnika i jasne odcięcie od poglądów i przekonać zaprezentowanych przez panią mecenas. Inaczej trzeba będzie uznać, że biskup zgadza się ze stylem myślenia zaprezentowanym w tym dokumencie” – podsumował publicysta.

Czytaj też:
Arcybiskup Jędraszewski walczy z pedofilią w Kościele. Wydał regułę, którą muszą podpisać duchowni

Źródło: Onet.pl