Hołownia apeluje o powołanie komisji śledczej. „Tu chodzi o państwo, które może zaglądać tobie w majtki”

Hołownia apeluje o powołanie komisji śledczej. „Tu chodzi o państwo, które może zaglądać tobie w majtki”

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia Źródło:Newspix.pl / Wojciech Tomaszek
Zapowiedzi i deklaracje są, ale wniosku o komisję śledczą jak nie było, tak nie ma. Szymon Hołownia zapewnił, że jego ugrupowanie w pełni poprze taki wniosek, bo „nie chodzi o podsłuchiwanie Banasia”. –  Chodzi o państwo, które dzisiaj podsłuchuje Banasia albo Giertycha, a jutro może tobie zaglądać w majtki – stwierdził.

O tym, że powinna powstać komisja śledcza, która zbada przypadki inwigilacji, od tygodni mówi cała opozycja. Mimo wszystko wniosku o jej powołanie wciąż nie ma. Zgodnie z propozycją Pawła Kukiza, który miałby stanąć na jej czele, komisja zajęłaby się badaniem podsłuchów zarówno za rządów PiS, jak i PO. Jednak po drodze pojawił się szereg pytań, również o to, czy Kukiz może w ogóle zasiadać w takiej komisji. Wtedy Kukiz zarzucał opozycji, że wcale nie chce powoływać komisji śledczej, ale Włodzimierz Czarzasty uspokajał, że wszystko idzie zgodnie z planem i wszyscy czekają na ekspertyzę od PO.

Szymon Hołownia przyznał w rozmowie z portalem gazeta.pl, że sam zwrócił się do ekspertów CitizenLab, aby zbadali jego telefon. Okazało się, że nie było śladów inwigilowania, ale było „kilka innych interesujących rzeczy”, które mają analizować eksperci. Nie chciał jednak zdradzić, co to za rzeczy. – Pegasus to nie jest jedyne narzędzie dostępne na rynku – zauważał. – Ono jest bardzo medialne, ono jest głośne, mówi się o nim, ale na rynku jest co najmniej kilka programów, które pozwalają robić dokładnie to samo – dodał.

"Państwo dzisiaj podsłuchuje Banasia, a jutro może zaglądać tobie w majtki"

Lider Polski 2050 zapewnił też, że jego ugrupowanie jest gotowe, aby poprzeć powołanie sejmowej komisji śledczej. – Rozumiem, że są jeszcze jakieś ustalenia bilateralne z innymi uczestnikami sceny politycznej. Z naszej strony jest gotowość do powołania komisji, uważamy, że taka komisja bezwzględnie powinna powstać – podkreślał. – Dlatego, żeby pokazać obywatelom Rzeczpospolitej, że tu nie chodzi o podsłuchiwanie Banasia. Tylko tu chodzi o państwo, które dzisiaj podsłuchuje Banasia albo Giertycha, a jutro może tobie zaglądać w majtki, na konto, do twojego prywatnego życia – stwierdził.

– Tak jak drożyzna trafiła do ludzi, bo się okazało, że to oni nam zabierają, a nie sobie nawzajem albo wyimaginowanym bandytom, tak samo dzięki komisji śledczej ludzie mogliby zobaczyć, jak bardzo potrzeba w państwie zamontowania bezpieczników – zaznaczał. – Od samego początku mówimy jasno i wyraźnie, że komisja powinna powstać, że nie mamy problemu z tym, żeby Kukiz był przewodniczącym (...) Myślę, że teraz dużo zależy od determinacji Kukiza, od tego, czy zdecyduje się ostatecznie położyć karty na stole – ocenił.

Czytaj też:
Izraelska policja inwigilowała Pegasusem polityków, dziennikarzy i aktywistów. „To jest trzęsienie ziemi”

Źródło: Gazeta.pl