Wyciekły kolejne maile. Premier: Mogę odnieść się do tego w bardzo jednoznaczny sposób

Wyciekły kolejne maile. Premier: Mogę odnieść się do tego w bardzo jednoznaczny sposób

Konferencja premiera
Konferencja premiera Źródło:Facebook / Kancelaria Premiera
Premier Mateusz Morawiecki odniósł się do kolejnych rzekomych maili wyciekających ze skrzynki Michała Dworczyka. – W tym przypadku stacja TVN dokładnie gra do muzyki, która skomponowana jest w Moskwie – stwierdził szef rządu.

Na stronie poufnarozmowa.com ujawniona została kolejna rzekoma korespondencja ze skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka. Tym razem maile miały pochodzić z maja 2020 r.. Na liście adresatów znaleźli się współpracownicy premiera: Piotr Patkowski, Tomasz Fill, Tomasz Matynia czy Mariusz Chłopik, ówczesny minister zdrowia Łukasz Szumowski, wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński i wspomniany już Dworczyk. W mailach była mowa o trudnej sytuacji w domach opieki w Szwecji. Doradcy premiera mieli zastanawiać się, jak wykorzystać te doniesienia na użytek krajowy. „Zróbcie szybki COD rano i później poproszę o jakiś mocny mój wpis albo moją wypowiedź w tej sprawie. Tylko żeby ładny kontekst znaleźć. Wszystko, co jest ofensywne, powinniśmy teraz wykorzystywać” – miał napisać Morawiecki. W innym mailu Chłopik miał podkreślać, że dla nich „emeryci będą kluczowi na koniec czerwca”. Miały się wtedy odbyć wybory prezydenckie.

Wyciekły kolejne maile. Premier: Mogę odnieść się do tego w bardzo jednoznaczny sposób

O kolejny wyciek maili zapytała na konferencji prasowej dziennikarka TVN24. – Ja się mogę odnieść do tego w bardzo jednoznaczny sposób. Apeluję do TVN-u, żeby nie wpisywać się w rosyjskie scenariusze pisane na Kremlu. W tym przypadku stacja TVN dokładnie gra do muzyki, która skomponowana jest w Moskwie – powiedział Morawiecki. – My doskonale zdajemy sobie sprawę ze zmanipulowania bardzo wielu e-maili. Dlatego się nie odnosimy do tego i nie wpisujemy się w scenariusz rosyjski – oświadczył. – I apeluje, aby TVN też się nie wpisywał w scenariusz napisany na Kremlu – zaznaczył.

Afera mailowa

Dopytywany, czy cała ujawniona korespondencja jest nieprawdziwa, premier powtórzył, że „jest mnóstwo manipulacji w rosyjskim scenariuszu i dobrze by było, aby media, które działają w Polsce, nie wpisywały się w rosyjski scenariusz.- Zwłaszcza że dziś widzimy, co się dzieje za wschodnią granicą. Widzimy, co Rosja robi Ukrainie i co stara się wywołać. Może nawet wojnę. Dlatego powinniśmy być czujni na propagandę rosyjską – podkreślił Morawiecki.

Rząd nie przedstawił do tej pory dowodów na nieprawdziwość ujawnionej korespondencji, ale autentyczność niektórych maili potwierdzili politycy, których dotyczyły, m.in wicepremier .

Czytaj też:
TVN24 kontra PiS przez przerwaną konferencję. Będziemy mówić o KRRiT zamiast o energetyce