Lech Wałęsa zgłosił gotowość do wyjazdu na Ukrainę. Były prezydent podał szczegóły

Lech Wałęsa zgłosił gotowość do wyjazdu na Ukrainę. Były prezydent podał szczegóły

Lech Wałęsa
Lech Wałęsa Źródło:Newspix.pl / Michal Fludra
Lech Wałęsa zadeklarował w sobotę gotowość do wyjazdu do Kijowa. Były prezydent zaznaczył, że „Pokojowa Nagroda Nobla zobowiązuje”. Noblista ocenił, że Władimir Putin „przekroczył granicę”.

„Zgłaszam gotowość natychmiastowego wyjazdu do Kijowa w celu Solidarnej obrony. O gotowości został powiadomiony Pan Ambasador Ukrainy w Polsce” – napisał w mediach społecznościowych w weekend . Były prezydent szczegółami podzielił się w rozmowie z Polsat News. Wałęsa podkreślił, że „Pokojowa Nagroda Nobla zobowiązuje”.

– Jestem osobą, która wykorzystuje okazje. Wszystkie moje zwycięstwa w życiu to było wykorzystanie nadążających się okazji. Dlatego jestem gotów udać się gdziekolwiek strona ukraińska wskaże, by tam służyć pokojowi – powiedział były prezydent. Zdaniem Wałęsy „wojowanie w starym stylu to już przeszłość”. Były prezydent ocenił, że „to, co się teraz dzieje to jest »wstecznictwo«”.

Napięte relacje Rosji i Ukrainy. Lech Wałęsa uderza we Władimira Putina

Wałęsa podkreślił, że „trzeba być zdecydowanym i solidarnym z Ukrainą”. Dodał, że jeśli dostanie zielone światło na swoje agresywne działania, to nie cofnie się i będzie dalej zabierał Ukrainie kolejne terytoria. – Swego czasu próbowałem jeszcze zrozumieć prezydenta Rosji i starałem się go tłumaczyć. Jednak teraz zostały przekroczone granicę – podkreślił laureat Pokojowej Nagrody Nobla.

Były prezydent chwalił państwa zachodnie za podjęte działania. Przekonywał, że z Rosją konieczne jest postępowanie według sentencji „oko za oko, ząb za ząb”. Według Wałęsy trzeba „przygotować ataki odwetowe na Moskwę”. – Nie ma wolnej Polski bez niepodległej Ukrainy. W razie wojny wszyscy musimy stanąć ramię w ramie z Ukrainą i bronić demokracji – podsumował Wałęsa.

Czytaj też:
Lech Wałęsa rozczarowany Władimirem Putinem. „Posunął się za daleko, już nie będę go wspierał”