Raport smoleński przedstawiony, a co ze śledztwem prokuratury? „Na tę chwilę niczego nie wykluczamy”

Raport smoleński przedstawiony, a co ze śledztwem prokuratury? „Na tę chwilę niczego nie wykluczamy”

Wrak prezydenckiego tupolewa
Wrak prezydenckiego tupolewa Źródło:Newspix.pl / Ciecierski Pawel
– Mamy założone różne wersje śledcze i na tę chwilę niczego nie wykluczamy – powiedział „Rzeczpospolitej” prokurator krajowy Dariusza Barski. Przypomnijmy, że Antoni Macierewicz, a za nim duża część polityków partii rządzącej przekonuje, że w Smoleńsku bez wątpienia doszło do zamachu.

W poniedziałek 11 kwietnia Antoni Macierewicz przedstawił raport smoleński. Na konferencji prasowej przekonywał, że podkomisja przebadała wszystko – od fragmentów ubrań ofiar katastrofy po rozkład szczątków samolotu. Udowadniał, że na pokładzie Tupolewa doszło do wybuchu. I to na ponad 100 metrów przed brzozą, w którą, zdaniem Macierewicza, samolot wcale nie uderzył. Według podkomisji wybuch potwierdzają wyniki eksperymentów z modelami Tu-154M, do tego „analiza numeryczna milisekundowego dźwięku wybuchu”, kopie nagrań z rejestratorów, a także „eksperymenty wybuchowe wykonane przez podkomisję”

Katastrofa smoleńska. Prokurator Krajowy: Mamy założone różne wersje śledcze

O to, czy rzeczywiście jesteśmy bliżej prawdy o tragedii, „Rzeczpospolita” zapytała prokuratora krajowego Dariusza Barskiego.

Mamy założone różne wersje śledcze i na tę chwilę niczego nie wykluczamy, także wersji o tym, że osoby trzecie spowodowały katastrofę – powiedział Barski. – Trudność polega na tym, że od 2016 r. Rosjanie z nami zupełnie nie współpracują. W normalnej sytuacji mielibyśmy wrak i możliwość przeprowadzania na miejscu zdarzenia badań, których wymagają od nas międzynarodowi biegli zaangażowani do tej sprawy. To wszystko jest niemożliwe do zrealizowania, więc czasem używamy bardzo niekonwencjonalnych metod, by pozyskać materiał porównawczy do badań – dodał.

Zapowiedział też, że w sprawie powstaje kompleksowa ekspertyza, do której powstania powołano międzynarodowy zespół biegłych. To ona ma być podstawą do wydania decyzji prokuratorskiej.

W zespole tym są utytułowani eksperci, którzy badali katastrofę boeinga czy zamach terrorystyczny nad Lockerbie – podkreśla Barski.

Pytany, kiedy można spodziewać się takiej opinii, przypomina, że „śledztwo jest przedłużone do końca roku”. Pozyskaliśmy większość opinii cząstkowych. Są z różnych dziedzin: posekcyjne, dotyczące obrażeń powstałych na ciałach ofiar oraz mechanoskopijne związane z uszkodzeniami samolotu. A także fizykochemiczne mające ocenić, czy były ślady substancji wybuchowych, a jeśli tak, to z jakiego powodu się tam znalazły i czy mogły spowodować wybuch – informuje.

Czytaj też:
Mąż ofiary katastrofy smoleńskiej: To są wyłącznie urojenia pana Macierewicza

Źródło: Rzeczpospolita