O zatrzymaniu Romana Dudina, który kierował charkowskim oddziałem Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) do końca maja tego roku, informowała nieoficjalnie już w niedzielę „Ukraińska Prawda”. 30 maja Wołodymyr Zełenski przekazał, że szef tamtejszych struktur SBU został zwolniony. „Od pierwszych dni wojny na pełną skalę nie działał on na rzecz obrony miasta, ale myślał tylko o sobie” – powiedział wówczas prezydent Ukrainy, nie podając jednak szczegółów i zasłaniając się trwającym śledztwem policyjnym.
Były szef regionalnej SBU oskarżony o zdradę stanu
W poniedziałek ukraińska Prokuratura Generalna potwierdziła, że szef charkowskiej SBU został zatrzymany i „poinformowany o podejrzeniu zdrady stanu i dobrowolnego porzucenia miejsca służby w stanie wojennym”. Śledztwo wykazało, że 24 lutego 2022 r., czyli w dniu rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę, „z własnej inicjatywy zaczął działać na szkodę zdolności obronnych i bezpieczeństwa narodowego Ukrainy”.
Prokuratura przekazała, że „podejrzany utrudniał funkcjonowanie jednolitego systemu zarządzania siłami bezpieczeństwa i obrony oraz nie wykonywał funkcji i zadań przypisanych Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy w regionie w zakresie ochrony suwerenności państwa, porządku konstytucyjnego i integralności terytorialnej Ukrainy”. „Podejmował też wieloetapowe działania zmierzające do odsunięcia od pełnienia obowiązków szefa Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej” – czytamy w komunikacie.
„Opuścił miejsce służby”
Dudin – jak wskazała prokuratura – „w celu uchylenia się od obowiązku służby wojskowej w warunkach stanu wojennego, dobrowolnie opuścił miejsce służby i nielegalnie przebywał poza obwodem charkowskim”. Ponadto „unikał wykonywania rozkazów bojowych dowódcy oraz wykonywania zadań związanych z organizacją działań kontrwywiadowczych”.