Piecha dodał, że przedmiotem rozmów z pielęgniarkami obecnie jest tylko przerwanie okupacji budynku.
Małgorzata Sadurska z kancelarii premiera zapewniła, że cztery pielęgniarki, które od wtorku przebywają w budynku Rady Ministrów, czują się dobrze i "nie są więzione". Dodała, że panie dostały kolację, mają też zapewnione chłodne napoje, kawę i herbatę - cały czas są też z nimi prowadzone rozmowy, aby zechciały opuścić kancelarię.Kilkadziesiąt pielęgniarek po manifestacji pracowników służby zdrowia pikietują przed Kancelarią Premiera. Kobiety nie zaprzestały protestu i kontynuują go na chodniku przed Kancelarią Premiera.
Akcję protestacyjną pielęgniarek poparł Związek Nauczycielstwa Polskiego. Prezes ZNP Sławomir Broniarz złożył na ręce protestujących list z poparciem środowiska oświatowego. "Z niepokojem obserwujemy, że obecna koalicja rządząca nie uznaje postulatów protestujących pracowników służby zdrowia i oświaty, których zarobki należą do najniższych w Polsce" - czytamy w liście.
Również Związek Zawodowy Górników w Polsce popiera akcję protestacyjną służb zdrowia, lekarzy i pielęgniarek walczących o godność swojego zawodu i ostrzega rząd przed eskalacją protestów innych grup zawodowych.
pap, ss