Pielęgniarka: Po strzelaninie w szpitalu nikt nie spytał, jak się czujemy

Pielęgniarka: Po strzelaninie w szpitalu nikt nie spytał, jak się czujemy

Zmęczona pielęgniarka
Zmęczona pielęgniarka Źródło:Shutterstock
– Miałam nocny dyżur. Pacjent pod wpływem narkotyków po jakimś czasie zaczął ciąć się nożem. Sprawa skończyła się tak, że policja użyła broni i mężczyźnie postrzelono nogę. Generalnie ogromna afera, oddział zamknięty, prokurator na miejscu, etc. – wspominała w rozmowie z „Wprost” Siostra Bożenna, odpowiadając na pytanie, czy straumatyzowani medycy mają dostęp do psychologów.

Siostra Bożenna to pseudonim twórczyni jednego z najbardziej angażujących profili medycznych w „polskim” internecie. Sama mówi, że to między innymi powszechny w Polsce „hejt na medyków” sprawia, że woli pozostać anonimowa.

W rozmowie z „Wprost” Siostra Bożenna mówiła o tym, co w jej opinii szwankuje w systemie ochrony zdrowia w Polsce i kto jest winien patologiom.

– Nie, absolutnie nie jest tak, że wszyscy medycy to anioły i w ogóle jest idealnie, i fantastycznie… Natomiast to, że w ogóle ten system funkcjonuje, ledwo zipie, ale jednak zipie, to wciąż zasługa lekarzy, pielęgniarek, ratowników, którym się chce, którzy mają kompetencje, powołanie, misję walki o pacjentów. Ale też, co muszę zaznaczyć, znam dziesiątki pielęgniarek, które nie powinny być pielęgniarkami. Znam ludzi, którzy wchodząc w ten zawód byli fantastycznymi medykami, a ten system ich „zgwałcił” – stwierdziła.

Źródło: Wprost